15 geekowskich filmów i seriali z 2012 roku, które warto obejrzeć
Rok 2012 zbliża się ku końcowi, na Gadżetomanii przyszedł czas na podsumowania. Oto nasz ranking filmów i seriali z 2012 roku, które każdy geek powinien obejrzeć.
Rok 2012 zbliża się ku końcowi, na Gadżetomanii przyszedł czas na podsumowania. Oto nasz ranking filmów i seriali z 2012 roku, które każdy geek powinien obejrzeć.
Za nami ciekawy rok w popkulturze – pełen superprodukcji, które niekoniecznie się udały, oraz niskobudżetowych filmów i seriali, których nikt by nie podejrzewał o to, że będą sukcesem. W rankingu, który zrobiliśmy razem z Piotrem Gnypem, ujęliśmy tylko te produkcje, które zadebiutowały w roku 2012.
To oznacza, że pominęliśmy kontynuacje seriali (np. świetny 3. sezon "The Walking Dead", całkiem przyjemny powrót "Misfits", kolejną szaloną serię "Doktora Who" itp.). Nie ma też w naszym rankingu "Revolution", serialu praktycznie nieoglądalnego, z którym przed sezonem jako fani klimatów postapokaliptycznych wiązaliśmy duże nadzieje.
15. "Skyfall"
Najnowszy film o przygodach 007 jest na tej liście, ponieważ uważam, że każdy powinien go zobaczyć. Nie dlatego, że jest taki rewelacyjny, jak niektórzy by chcieli, tylko dlatego, że to Bond. I nawet jeśli momentami przypomina ulubiony bożonarodzeniowy film Polaków – "Kevin sam w domu" – to wciąż Bond. Ale nie zabrakło też przyjemnych zaskoczeń. Jednym z nich był dla mnie w "Skyfall" nowy Q – młody geek w okularach, którego gra Ben Whishaw, jeden z moich ulubionych ostatnio aktorów.
- "Mroczny rycerz powstaje"
- "Piraci!"
- "The Cabin in the Woods" ("Dom w głębi lasu")
- "Arrow" (serial)
- "Atlas chmur"
- "Iron Sky"
- "Hotel Noir"
- "The Hunger Games" ("Igrzyska śmierci")
- "Continuum" (serial)
- "Ace Attorney"
- "Looper: Pętla czasu"
- "Frankenweenie"
- "The Avengers"
- "H+: The Digital Series" (serial internetowy)
Twórcą "H+" jest Bryan Singer ("X-Men: Pierwsza klasa"), większości aktorów pewnie nie znacie (choć jest na przykład Hannah Simone z "New Girl" w roli, o jakiej zagranie nigdy bym jej nie podejrzewała), ale to nie znaczy, że nie są profesjonalistami. Największą zaletą "H+" jest jednak świetnie skonstruowany scenariusz. Największa wada? Za krótkie odcinki. Reklama, trzy minuty serialu, napisy końcowe. Najlepiej obejrzeć "H+" za jednym zamachem (do końca zostało jeszcze kilka odcinków).