1600 chińskich rzemieślników szykowało dwa lata...
...no właśnie, co? Przyjrzyjcie się zdjęciu i spróbujcie zgadnąć, nad czym męczyli się przez tak długi czas? Instalacja ta znajduje się w Londynie (a konkretnie w Tate Modern) i poleży do maja przyszłego roku. A jesteście ciekawi, z czego się składa? Zdradzę we wstępie tylko, że ma 100 milionów elementów. Jeśli chcecie wiedzieć więcej, czytajcie dalej.
14.10.2010 10:18
...no właśnie, co? Przyjrzyjcie się zdjęciu i spróbujcie zgadnąć, nad czym męczyli się przez tak długi czas? Instalacja ta znajduje się w Londynie (a konkretnie w Tate Modern) i poleży do maja przyszłego roku. A jesteście ciekawi, z czego się składa? Zdradzę we wstępie tylko, że ma 100 milionów elementów. Jeśli chcecie wiedzieć więcej, czytajcie dalej.
A więc, szanowne Czytelniczki i szanowni Czytelnicy, są to nasiona słoneczników. Sto milionów porcelanowych ziaren słoneczników, każdy, co do sztuki, ręcznie malowany! Pomysł powstał w głowie artysty Ai Weiwei i znalazł akceptację władz muzeum.
Wytworzenie ziaren to również nie była masówka, każde wykonano ręcznie. Jest to zresztą pewien rodzaj promocji chińskiego miasta Jingdezhen, w którym wytwarza się porcelanę od ponad tysiąca lat. Każde ziarno zostało wypalone w tradycyjny sposób, a malowanie odbywało się w zakładach, wielu pracowników brało je też ze sobą do domów. Akcja poruszyła całe miasto i - jak powiedział Weiwei - "nawet taksówkarze o tym mówili".
Musi to być dość twarda porcelana, skoro ludzie mogą po niej swobodnie chodzić.
O mozolnej pracy, na której wykonanie trzeba poświęcić mnóstwo czasu, mówi się benedyktyńska praca. Cóż, chyba czas powoli zmieniać to powiedzenie na "chińska praca". Kto będzie w Londynie, niech zajrzy na wystawę koniecznie. Tylko ja mam na koniec takie pytanie - nie szkoda im było czasu i energii?
Źródło: www.designboom.com