200 tys. internautów nie chce, żeby ta kobieta zabijała zwierzęta. Dołączycie do nich?
20.11.2013 13:30, aktual.: 13.01.2022 10:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na facebookowych zdjęciach zawsze jest piękna, uśmiechnięta i zawsze towarzyszy jej martwe zwierzę-trofeum. Internauci mają dość kobiety, która lansuje się tym, że zabija. Protest bardzo szybko przybrał masową skalę.
Na facebookowych zdjęciach zawsze jest piękna, uśmiechnięta i zawsze towarzyszy jej martwe zwierzę-trofeum. Internauci mają dość kobiety, która lansuje się tym, że zabija. Protest bardzo szybko przybrał masową skalę.
Melissa Bachman to jedna z osób stojących za programem "Deadly Passion", którego bohaterami są myśliwi. Sama też poluje i lansuje się tym w taki sposób, że w końcu Internet powiedział "dość". O protestach pisze Gazeta.pl.
Uśmiechnięta zabójczyni i jej trofea
Bachman jest denerwująca. Nie tylko można ją oglądać w telewizji, ale też wrzuca do Sieci liczne zdjęcia ze swoich wypraw. Jej strona facebookowa pełna jest fotek, na których z obowiązkowym szerokim uśmiechem i wyraźną dumą prezentuje trofea. Czyli martwe zwierzaki. W czasach kolonialnych pewnie byłaby postacią pozytywną, teraz jednak zabijanie zwierząt dla rozrywki budzi większe kontrowersje.
Zresztą sami zobaczcie. Wystarczy jeden rzut oka, żeby zrozumieć, czemu tak wiele osób tej kobiety nie znosi.
Internauci mogą dużo, ale nie wszystko
Gazeta.pl przypomina, że internauci już odnieśli pierwszy sukces w walce z Bachman: ich protesty spowodowały wycofanie się stacji National Geographic ze współpracy nad wspólnym programem. Ale niewpuszczenie tej kobiety do RPA już takie proste nie będzie.
Akcje na Facebooku czy petycje online są o tyle skuteczne, że robią szum wokół rzeczy, o których inaczej mało kto by usłyszał. 200 tys. protestujących to naprawdę bardzo dużo. Ale jest i druga strona medalu: antyreklama to też forma reklamy. O programach Bachman zrobiło się w Internecie głośno i nie wszyscy są przeciwko.
Na dłuższą metę protesty internautów nie powinny jej poważnie zaszkodzić, zwłaszcza że ona przecież nie uprawia kłusownictwa, tylko legalne myślistwo. Ale próbować zawsze można.