Jackie Chan w brutalnym filmie
Jackie Chan nie jest aktorem, który kojarzy mi się z poważnym i brutalnym kinem. Przyznaję, widziałem przede wszystkim filmy kręcone w Hollywood i może dlatego mam złe wyobrażenie o nim (niech mnie ktoś oświeci, jeśli się mylę). W każdym razie wychodzi na to, że jego ostatnia produkcja, Xin Su shi jian (The Shinjuku Incident), jest zbyt mocna dla Chin. Zapraszam do obejrzenia zwiastuna tego zaskakująco mrocznego filmu.
Jackie Chan nie jest aktorem, który kojarzy mi się z poważnym i brutalnym kinem. Przyznaję, widziałem przede wszystkim filmy kręcone w Hollywood i może dlatego mam złe wyobrażenie o nim (niech mnie ktoś oświeci, jeśli się mylę). W każdym razie wychodzi na to, że jego ostatnia produkcja, Xin Su shi jian (The Shinjuku Incident), jest zbyt mocna dla Chin. Zapraszam do obejrzenia zwiastuna tego zaskakująco mrocznego filmu.
By obraz mógł wejść do chińskich kin, reżyser Tung-Shing Yee i Jackie Chan musieli przyciąć przemoc i sceny gore. Aktor gra w nim zabójcę na usługach Yakuzy, a w scenach z jego udziałem "ręce są ucinane." Wyobrażacie sobie uroczego Jackiego w takiej roli?
Fabuła koncentruje się wokół chińskiego mechanika, Steelheada. Przedostaje się on nielegalnie do Japonii, by odnaleźć swoją dziewczynę Xiu Xiu. Gdy się okazuje, że jest ona żoną lokalnego szefa Yakuzy, Steelhead zatrudnia się u niego jako zabójca.
Foto: Filmweb
Źródło: Get the Big Picture