22 puszki farby w maszynie do robienia graffiti [wideo]
Mam nieodparte wrażenie, że skonstruowanie tej grafficiarskiej maszynerii było zwykłą stratą czasu, ale może po prostu się nie znam na prawdziwej sztuce? Musicie ocenić sami...
16.07.2011 12:00
Mam nieodparte wrażenie, że skonstruowanie tej grafficiarskiej maszynerii było zwykłą stratą czasu, ale może po prostu się nie znam na prawdziwej sztuce? Musicie ocenić sami...
Tym, co odstręcza mnie od pomysłu jest fakt, że jedyną funkcjonalnością urządzenia jest możliwość jednoczesnego wystrzelenia farby ze wszystkich 22 puszek naraz. Uzyskane w ten sposób równoległe białe pasy trudno nazwać estetycznymi, wątpię również, żeby niosły za sobą jakiekolwiek głębsze przesłanie, poza wyrazem braku czegoś innego do roboty u Dtagno - pochodzącego z Niemiec autora pomysłu.
Dużo lepsze efekty daje zastosowanie urządzenia na stojących ścianach, choć i tu raczej trudno nazwać efekty nowatorskimi. No cóż, najwyraźniej nie każdy grafficiarz musi prezentować umiejętności, inteligencję i klasę Banksy'ego.
Źródło: Gizmodo