Podmorski kabel światłowodowy na Tajwanie uszkodzony przez tajfun
O tym jak wielkie zamieszanie może wyrządzić awaria kabli światłowodowych nie musimy chyba pisać. Tym razem uszkodzonych zostało sześć podmorskich światłowodów, biegnący w pobliżu Tajwanu. Ich zniszczenie zostało spowodowane przemieszczaniem się gruntu, wywołanym przez tajfun Morakot.
O tym jak wielkie zamieszanie może wyrządzić awaria kabli światłowodowych nie musimy chyba pisać. Tym razem uszkodzonych zostało sześć podmorskich światłowodów, biegnący w pobliżu Tajwanu. Ich zniszczenie zostało spowodowane przemieszczaniem się gruntu, wywołanym przez tajfun Morakot.
Prawdopodobnie największe uszkodzenia powstały, kiedy Morakot uderzył we wschodnie wybrzeże Tajwanu, a następnie przesunął się na drugą stronę wyspy. W wyniku awarii, komunikacja między wieloma krajami została zakłócona. Na tej liście znalazły się: Tajwan, Chiny, Hong Kong, Singapur i Filipiny.
O uszkodzeniu linii poinformowało wiele firm telekomunikacyjnych z tamtego regionu. Awaria mogła być jeszcze większa, ale na szczęście od czasu trzęsienia ziemi, które miało miejsce na Tajwanie w grudniu 2006 r., stosuje się zapasowe kable i systemy. Pozwala to uniknąć kilkudniowych przerw w łączności, jakie zdarzały się już kiedyś.
Nie wiadomo dokładnie ile potrwa naprawa linii. Każde źródło, posiada inne dane na ten temat, dlatego trudno jest ustalić. PC World twierdzi, że szkody powinny być już usunięte, natomiast Leng Tai-feing, prezes Chunghwa Telecom powiedział, że zajmie to jeszcze miesiąc, a być może nawet dwa.
Źródło: Gazeta.pl
