1,5 roku więzienia za krytykę rządu?

Jak widać blogowanie nie jest bezpiecznym zawodem. Coraz częściej słyszymy o ludziach, którzy idą do więzienia lub są eliminowani za krytykowanie polityki swojego rządu. Internet daje im możliwość wypowiedzenia się, choć z drugiej strony sprawia też, że stają się łatwiej dostępni do wytropienia. Tak też było i w tym przypadku.

Jak widać blogowanie nie jest bezpiecznym zawodem. Coraz częściej słyszymy o ludziach, którzy idą do więzienia lub są eliminowani za krytykowanie polityki swojego rządu. Internet daje im możliwość wypowiedzenia się, choć z drugiej strony sprawia też, że stają się łatwiej dostępni do wytropienia. Tak też było i w tym przypadku.

Park Dae-sung z Korei Południowej został aresztowany pod zarzutem złamania prawa telekomunikacyjnego i rozpowszechniania fałszywych informacji o charakterze finansowym. Przewidział on ponoć upadek banku Lehmans Brothers oraz późniejsze załamanie kursu wona. W kolejnym wpisie twierdził, że rząd wkrótce zareaguje na te wydarzenia i uniemożliwi kupowanie dolarów przez duże firmy i instytucje państwowe. Ta wiadomość wywołała oczywiście ogromne poruszenie i doprowadziła do panicznej wymiany waluty. Rząd musiał więc wykorzystać swoje rezerwy. Informacja ta pogorszyła także reputację państwa na arenie międzynarodowej.

Prokuratura domagała się 18 miesięcy więzienia. Wyrok na blogera został ogłoszony wczoraj, jednak sprzeciwia mu się opozycja.

Źródło: Wp.pl