3D to szansa dla reklamodawców, przynajmniej w USA
Obraz trójwymiarowy w Polsce jeszcze raczkuje, ale idzie mu to nie najgorzej. Mamy telewizory, mamy pierwsze transmisje 3D, nie mamy filmów... Ale ich nie ma nikt, bo na Blu-ray 3D wyszło mniej udanych produkcji niż z polskich wytwórni. Jednak w USA 3D jest już niezłym kąskiem dla reklamodawców.
09.10.2010 10:00
Obraz trójwymiarowy w Polsce jeszcze raczkuje, ale idzie mu to nie najgorzej. Mamy telewizory, mamy pierwsze transmisje 3D, nie mamy filmów... Ale ich nie ma nikt, bo na Blu-ray 3D wyszło mniej udanych produkcji niż z polskich wytwórni. Jednak w USA 3D jest już niezłym kąskiem dla reklamodawców.
Według informacji Panasonica w Stanach Zjednoczonych jest już 5000 sal kinowych wspierających obraz trójwymiarowy. Do końca roku zostanie sprzedane dwa miliony płaskich paneli 3D i wystartuje 12 kanałów 3D. Wszystko to sprawia, że obraz 3D staje się smakowitym kąskiem dla twórców reklam i firm zamawiających je.
[cytat]W połączeniu ze spadkiem kosztów produkcji treści 3D firmy tworzące trójwymiarowe spoty doświadczą zwiększonego zainteresowania, lepszych wyników sprzedaży i poszerzonej wiedzy na temat technologii - powiedział Eisuke Tsuyuzaki z Panasonica.[/cytat]
Tsuyuzaki zwraca uwagę na większe zainteresowanie widzów treściami 3D (w stosunku do 2D). Podobno reklamy trójwymiarowe są w stanie przyciągnąć widza nawet na ośmiokrotnie dłuższy czas niż ich wersje standardowe.
Ciekaw jestem, jak długo potrwa tak mocne zainteresowanie widza tą nowością? Aktualnie 3D jest promowane bardzo silnie. To na tyle niespotykana nowość, że rzeczywiście może przykuwać uwagę, chociażby ze względu na zwykłą ludzką ciekawość. Co będzie jednak za dwa lata, gdy 3D spowszednieje?
Czekam na Wasze opinie.
Źródło: TechSfera