4 stycznia zniknie grawitacja, czyli Władimir Putin odwołuje nadejście nowego roku!

Co zrobić, aby ludzie wyłączyli myślenie i uwierzyli we wszystko? Wystarczy opublikować zmyśloną informację, dorzucając do tego logo znanej, szanowanej instytucji. A najlepiej powtórzyć ją w telewizji. To wystarczy, by niektórzy nabrali przekonania, że 4 stycznia na chwilę przestaniemy odczuwać ziemską grawitację.

Czy na początku roku możemy spodziewać się zmian w ziemskiej grawitacji? W Sieci można znaleźć ostrzeżenia, które wskazują, że 4 stycznia przez chwilę poczujemy, że nasze ciała stały się lżejsze albo nawet – według nieco bardziej radykalnych wersji – na kilka minut znajdziemy się w warunkach, znanych dotychczas tylko astronautom na orbicie.

Wszystko to za sprawą oddziaływania grawitacyjnego ciał niebieskich. O 18:47 czasu polskiego Jowisz i Pluton ustawią się tak, że wpłyną przez chwilę na ziemską grawitację co ma przynieść krótkotrwałe, ale trudne do przewidzenia skutki.

Nie trzeba być ekspertem, by ocenić te doniesienia jako nieprawdę. Okazuje się jednak, że wystarczy opublikować jakąś bzdurę, dorzucić logo szacownej instytucji i – przynajmniej część internautów – bezkrytycznie uwierzy we wszystko.

Tak było i w tym przypadku. W Polsce informację powtórzyło kilka niszowych serwisów, na szczęście o minimalnym znaczeniu i zasięgu. W Stanach Zjednoczonych alarm podniosła stacja Daily Buzz, która nawet wyjaśniała, że gdy podskoczymy, spadanie zajmie nam całe trzy sekundy.

Stacja próbowała później tłumaczyć, że był to jedynie żart, ale to wystarczyło, by dziesiątki tysięcy ludzi zaczęło powtarzać w serwisach społecznościowych „potwierdzoną”, bo przekazaną przez telewizję informację.

Nie jest to pierwszy tego typu przypadek – historia tego żartu okazuje się zaskakująco długa. Po praz pierwszy opowiedział go brytyjski popularyzator nauki i prezenter telewizyjny, Alfred Patrick Moore.

Podczas primaaprilisowej audycji w radiu BBC w 1976 roku ogłosił, ze tego dnia w wyniku koniunkcji Jowisza i Plutona, o godzinie 9:49 na chwilkę osłabnie grawitacja. Wielu słuchaczy dzwoniło tego dnia do studia donosząc o zauważonym spadku wagi, czy nawet unoszeniu się w powietrzu, co bywa czasem przedstawiana na dowód tego, jak bardzo ludzi może ogłupić sugestia i media. W rzeczywistości żartobliwy charakter miała zarówno audycja jak i telefony od słuchaczy.

Zasięg tej informacji okazał się na tyle duży, że głos w sprawie postanowiła zabrać instytucja, od której – rzekomo – wszystko się zaczęło. Doniesienia o grawitacyjnej anomalii NASA skomentowała krótko:

Daruję sobie i Wam narzekania na to, jak łatwo jest ludzi ogłupić i z jaką łatwością roznoszą się w Internecie różne, nieprawdziwe informacje - to nic nowego, a narzekanie i powtarzanie oczywistości tego nie zmieni. Jeśli jednak chcielibyście kogoś wkręcić za pomocą fałszywych tweetów, możecie to zrobić dzięki stronie Lemmetweetthatforyou.com. I na przykład odwołać nadejście kolejnego roku. W końcu Władimir Władimirowicz nie może się mylić!

W artykule wykorzystałem informacje z serwisów Hoax Slayer, Biblia Curiosa i Business Insider.