5 seriali idealnych do oglądania w zimowe wieczory na LG OLED TV 

Z archiwum X było w swoim czasie najdroższym serialem w historii – kręcono go z użyciem sprzętu wykorzystywanego w produkcjach kinowych. Mimo że emisja w telewizji wykorzystywała obraz w proporcjach 4:3, kadry planowano z myślą o projekcji na szerokim ekranie.

Wydanie Blu-ray po raz pierwszy pozwala zobaczyć wszystkie sezony w wysokiej rozdzielczości i w widescreenie, z zamierzoną przez twórców kolorystyką i ilością detali. Dopiero teraz naprawdę widać, jak wspaniałe jest to widowisko. A że X-Files to serial wyjątkowo mroczny, tylko LG OLED TV pozwoli zobaczyć wszystkie detale kryjące się w cieniach. Zapomnijcie o irytujących szarościach wywoływanych przez podświetlenie LCD – każdy piksel ekranu OLED świeci własnym światłem, więc ciemność jest naprawdę ciemna i przerażająca.

Pamiętajmy też, że już wiosną przyszłego roku zadebiutuje dziesiąty sezon Archiwum, który zapowiada się pysznie. Warto przygotować się na to wydarzenie, przypominając sobie bogatą i złożoną (dla niektórych aż do przesady) mitologię serialu.

Zimny, ciemny i paskudny jest też kosmos. Jak zawsze w przypadku pokazujących go produkcji, dopiero OLED TV pozwala zobaczyć to, co chcieli pokazać artyści. Każda najmniejsza gwiazda to niezależnie świecący punkt, dzięki czemu gwiezdna pustka jest naprawdę czarna i przerażająca. Sceny kosmicznych bitew czy przelotów majestatycznych statków robią większe wrażenie niż kiedykolwiek wcześniej.

Dodajmy, że brak smużenia ekranu przy szybkich ruchach kamery (zasługa znakomitego odświeżania) sprawia, że nawet szybka akcja jest ostra i wyraźna.

Twórcą serialu jest Joss Whedon, lepiej znany jako reżyser obu części Avengers i współtwórca przezabawnego Domu w głębi lasu. Zanim Whedon podbił kina, długo romansował z telewizją – tworząc m.in. popularny serial Buffy: łowca wampirów. Bez dwóch zdań jego największym telewizyjnym osiągnięciem jest jednak Firefly. To małe arcydzieło: owoc prawdziwej pasji, wyróżniający się pomysłowym scenariuszem, nietypowym podejściem do tematu i postacią głównego bohatera.

Dlaczego warto obejrzeć Firefly właśnie z Blu-raya i na OLEDzie? Ponieważ jest to serial niezwykle barwny nie tylko w warstwie fabularnej. Mnóstwo czasu poświęcono projektom kostiumów czy scenografii, które miały reprezentować różne kultury i ich zwyczaje. Bogactwo detali zaskakuje, ale dopiero na naprawdę dobrym telewizorze obraz nie wygląda blado i „telewizyjnie”.

Firefly bawi i angażuje, ostrzegamy jednak przed rozczarowaniem: sezon pierwszy jest zarazem ostatnim, a zatem przyjemność nie potrwa zbyt długo.

Rekomendujemy seanse w kombinacji Blu-ray plus OLED TV LG ze względu na tropikalną otoczkę serialu. Gęsta dżungla nie wygląda już jak zielono-brązowa papka pozbawiona detali, która znamy z pierwszej telewizyjnej emisji serialu w SD, ale jak miejsce tętniące życiem i pełne tajemnic. Wysoka rozdzielczość połączona z nieskończonym kontrastem rysuje złożone i fascynujące obrazy – dokładnie takie, jakie chciał nam pokazać J.J. Abrams.

Jedną z cech, która wyróżnia Breaking Bad natychmiast po uruchomieniu, jest techniczna jakość wykonania. To zresztą nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę, że ojcem serialu jest Vince Gilligan, czyli jeden z najlepszych reżyserów, którzy pracowali przy Z archiwum X.

W Breaking Bad każde ujęcie jest starannie zaplanowane i ma „duszę”, zaś kolorystyka to czysty artyzm – niektóre kadry aż chciałoby się oprawić w ramkę i zawiesić na ścianie. A jaki telewizor lepiej wyświetla kolory niż OLED firmy LG?

Widziałeś ładny, warty uwagi serial, dostępny w wysokiej rozdzielczości? Poleć go nam w komentarzu pod tekstem. Winter is coming, więc powinniśmy być gotowi.