5 urządzeń z przeszłości wyprzedzających swoją epokę
Niektóre urządzenia wyprzedzały innowacyjnością swoją epokę. Przedstawiamy 5 tego typu gadżetów.
31.12.2011 22:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Żółw
Pierwsza wojenna łódź podwodna w historii. Choć łódź podwodna to trochę za duże słowo w tym wypadku – to raczej odmiana roweru [pod]wodnego, napędzana śrubą ręcznie poruszaną przez siedzącego w niej człowieka. Zbudowana w 1776 r. z dębowych klepek na wzór beczki przez Amerykanina Davida Bushnella, mierzyła 2,3 m wysokości i 1,8 m szerokości. Zapas powietrza do oddychania wystarczał na pół godziny pływania podwodnego. „Okręt” miał walczyć z jednostkami przeciwnika za pomocą min przyczepianych do ich kadłubów. Zastosowano go w czasie wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych w celu podczepienia miny pod angielski HMS Eagle, który wpłynął na rzekę Hudson. Atak nie powiódł się, bo wynalazca nie przewidział, że kadłub brytyjskiego okrętu będzie obity miedzianą blachą... Nazwa? Nie pochodzi wbrew pozorom od kształtu, ale raczej od prędkości i zwrotności jednostki. 3 węzły na godzinę czyniły ją dość łatwym celem.
Dzida ognia
Dziś wojny toczą się przy użyciu pistoletów, karabinów, moździerzy, armat i wszelkiego rodzaju broni palnej. Kiedyś, by walczyć z przeciwnikiem, trzeba się było do niego zbliżyć. Milowym krokiem był omawiany wynalazek z X wieku. Na końcu bambusowego kija umieszczano pojemnik z prochem i niewielkimi pociskami (odłamkami ceramiki, metalu, kamieniami itp.). Po podpaleniu służył jako rodzaj miotacza ognia, rażąc przeciwników kilkumetrowym jęzorem płomieni i rozpalonymi pociskami. Innowacyjna broń miała jednak pewne wady - pociski miały dużo mniejszą średnicę niż lufa, przez co ich prędkość wylotowa była bardzo mała, tym samym zasięg rażenia był mocno ograniczony.
Czołg
Leonardo da Vinci, wraz ze swoimi wynalazkami, wyprzedzał swój czas o kilka epok. Swoją hipotezę, dlaczego tak było, przedstawił Stanisław Lem w znakomitych „Dziennikach Gwiazdowych”, opisując zesłanie profesora Nardeau de Vince... w przeszłość. Wyobraźnia i fantazja Lema były równie wielkie, jak ogromny był potencjał włoskiego geniusza. Ale do rzeczy, trzeba by wyjść z tej spirali peanu... Otóż da Vinci w 1484 roku (czyli jakieś 400 lat przed konkurencją) stworzył czołg. Czołg miotał małymi kamieniami, był wprawiany w ruch przez dwóch mężczyzn napędzających wał korbowy.
Pomimo tego, że stworzony przez mistrza rysunek projektu wyglądał na całkiem skończony, mechanika najwyraźniej nie była do końca rozwinięta. W filmie dokumentalnym BBC drużyna wojskowych zbudowała tę maszynę. Model mógł zaledwie z dużym wysiłkiem obracać się w miejscu, ale nie poruszał się prosto. Okazało się, że do prawidłowego działania należy zmienić jeden z mechanizmów. Czy to nie podważa geniuszu mistrza? Okazuje się, że niekoniecznie – uważa się, że da Vinci zostawił ten błąd celowo, aby zapobiec wykorzystaniu maszyny przez ludzi nieuprawnionych.
Bateria bagdadzka
W 1936 roku niemiecki archeolog Wilhelm König znalazł w Chudżat Rabua (okolice Bagdadu) gliniane naczynie z III w p.n.e. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, bo setki archeologów stale znajdują w ziemi jakieś gliniane naczynia, ale to było niezwykłe. Zatkano je korkiem osadzonym w asfalcie, po którego otwarciu okazało się, że w środku tkwi skorodowany miedziany walec... König przypuszczał, że mogło to być ogniwo galwaniczne, jednak nie zdążył zbadać swojej hipotezy - podczas II wojny światowej znalezisko uległo zniszczeniu. W latach sześćdziesiątych XX wieku archeologowie wydobyli podobny przedmiot w okolicach Bagdadu. Przypomniano sobie o teorii Königa. Dla jej poparcia zrekonstruowano hipotetyczne ogniwa i wypełniono je roztworami kwasów znanych w Mezopotamii w tamtych czasach (octowego i cytrynowego). Baterie zaczęły działać. Wkrótce ustalono ich zastosowanie. Okazało się, że jeszcze do niedawna bagdadzcy złotnicy używali podobnych urządzeń do złocenia małych przedmiotów.
Mechanizm z Antykithiry
W 1900 roku grecki nurek Elias Stadiatos odkrył wrak starożytnego statku handlowego na głębokości 42 m obok wyspy Antykithiry. Wydobyto szereg posągów i innych starożytnych artefaktów. 2 lata później archeolog Valerios Stais zauważył, że skorodowana bryła brązu z wraku zawiera koło zębate. Okazało się, że to starożytny mechaniczny przyrząd zaprojektowany do obliczania pozycji ciał niebieskich, datowany na lata 150-100 p.n.e. Do czasu XVIII-wiecznych zegarów nie był znany żaden mechanizm o podobnym stopniu złożoności – w swoim pierwotnym kształcie składał się z 37 kół zębatych.
Źródło: Weird worm • Navy • Wikipedia • Wikipedia • Wikipedia