LG EG910V - najlepszy 55-calowy telewizor, jaki możesz kupić [test]

LG EG910V - najlepszy 55‑calowy telewizor, jaki możesz kupić [test]

LG EG910V - najlepszy 55-calowy telewizor, jaki możesz kupić [test]
LG
24.11.2015 12:32, aktualizacja: 10.03.2022 09:59

LG jest jedynym producentem OLED TV. Ściga się same ze sobą i – o dziwo – stale poprawia wyniki. Na tę chwilę nie ma lepszych telewizorów od OLED-ów nowej generacji.

Niedawno mieliśmy opus magnum LG, model EG960. To urządzenie wyposażone było we wszystkie najnowsze technologie i wyświetlało obraz w 4K. Telewizor idealny, jednak dla radykalnej większości niedostępny. Za model 55-calowy trzeba zapłacić ok. 20 tys. zł.

EG910V świeci jednak niemal tak samo dobrze, ma te same funkcje i kosztuje zdecydowanie mniej. Gdzie jest haczyk? Rozdzielczość. FullHD zamiast 4K.

Jakość wykonania i wzornictwo

Obraz

Kompromisy w urządzeniu tej klasy byłby nie na miejscu. OLED TV EG910V wygląda świetnie nawet jak jest wyłączony. Jego wzornictwo jest lekkie i eleganckie.

Matryca ma 55 cali, jest zakrzywiona i mierzy zaledwie pół centymetra grubości. Na dole obudowa jest grubsza – gdzieś trzeba było umieścić całą elektronikę – ale nawet tam ma zaledwie 4 cm. Ramki wokół ekranu są cieniutkie. Mają ok. 1 cm.

Obraz

Tył urządzenia został wykończony białym tworzywem. Jest gładki i estetyczny. Z lewej strony zostały umieszczone gniazda. 3 USB i 3 HDMI . Ktoś, kto ma w salonie mnóstwo sprzętu powie – mało! Jestem jednak prawie pewny, że wybaczy tę drobną wadę, gdy zobaczy, jak wygląda obraz na ekranie. Na dole zostały umieszczone: komponent, wyjście optyczne, gniazdo audio i wejście LAN. Jest też slot CI.

Pilot

Obraz

Nic nowego. LG od lat dodaje do telewizorów Magic Remote. Jeśli jednak nie mieliście okazji go używać, to przyda się krótkie wprowadzenie. Magic Remote ma żyroskop dzięki czemu działa jak myszka do komputera: ruch nadgarstka steruje kursorem na ekranie. Poza tym ma wbudowany mikrofon, dzięki któremu telewizor można obsługiwać głosem. Bardzo pomysłowy gadżet.

System

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/3]

Interfejs to po prostu wstęga na dole ekranu. Na niej wyświetlane są funkcje i aplikacje. System jest wielozadaniowy. Jeśli zmienicie aplikację i po chwili do niej wrócicie jej stan będzie zapamiętany. Nawigacja jest przejrzysta i intuicyjna. Poradzą sobie z nią nawet nietechniczni. Bardzo fajną funkcją jest sterowanie głosowe. Zamiast wprowadzać zapytanie litera po literze, wystarczy wcisnąć jeden przycisk na pilocie i powiedzieć na przykład: Mick Jagger. System wyświetli materiały z YouTube z liderem Rolling Stones i pokaże wyniki z wyszukiwarki internetowej.

Jakość obrazu

Obraz

Żadne konkurencyjne urządzenie nie świeci tak dobrze jak OLED. O tym, jak duża jest różnica między LCD a matrycami organicznymi najlepiej świadczą profesjonalne pomiary. W wielu scenach ocenianie parametrów takich jak głębia czerni czy kontrast nie ma sensu, bo w OLED-ach są one nieskończone lub bliskie nieskończoności. Innymi słowy czerń jest doskonała, a powiązany z nią kontrast rewelacyjny.

Kąty widoczności? Świetne. Kolory? Żywe i nasycone, a jeśli skalibrujecie telewizor niemal idealne. Jakieś wady? Naprawdę trudno je znaleźć. Na siłę można przyczepić się do dość agresywnego zarządzania jasnością podświetlenia, która widoczna jest w szczególności, gdy na ekranie są duże jasne obszary. Telewizor je przyciemnia, względem sytuacji, gdy w scenie są też ciemne obszary. Realnie nie wpływa to jednak na przyjemność oglądania filmów.

4K a Full HD

Można mieć wszystko – technologię OLED i rozdzielczość FullHD – ale trzeba dysponować sporym budżetem. Inne rozwiązania są kompromisem – albo OLED, albo dobre LCD z 4K.

Nie ulega wątpliwości, że 4K stanie się standardem. Jednak jest to proces wolniejszy, niż mogłoby się wydawać. Treści w tej rozdzielczości wciąż nie jest dużo. Co więcej, wyzwaniem będzie strumieniowanie w wysokiej jakości. Jeśli więc – tak jak ja – nie przepadacie za fizycznymi nośnikami i korzystacie głównie ze streamingu, FullHD jeszcze długo będzie dla was pierwszym wyborem.

Gdybym teraz musiał zdecydować: topowe LCD z 4K czy OLED FullHD bez wahania wybrałbym OLED.

Podsumowanie

Obraz

LG EG910V to telewizor, z którym bardzo niechętnie rozstawałem się po testach. To sprzęt o świetnym wzornictwie z fenomenalną jakością obrazu. Jest ergonomiczny, ma pomysłowego pilota i najlepszy na rynku system smart. Wady? Przydałoby się dodatkowe HDMI. No i zarządzanie jasnością obrazu mogłoby być mniej agresywne. W gruncie rzeczy są to jednak drobnostki.

Ktoś może napisać: no tak, tekst opublikowany w sekcji producenta, więc co innego mógł napisać? Zachęcam do zobaczenia innych testów. Niemal wszyscy są zgodni w ocenie.

LG EG910V zwyczajnie zbliża się do granic możliwości w doskonałości odtwarzania! Jest wyświetlaczem, którego testowanie przyniosło mi największą przyjemność w tym roku. Pod najważniejszym aspektem jakości obrazu - czernią, jest to wyświetlacz idealny i nic nie może się równać z przyjemnością jakiej dostarcza podczas seansu w ciemnym pomieszczeniu.

Ideał? LG EG910V to jeden z najlepszych obecnie telewizorów na rynku (najlepszym jest pewnie EG960V, którego jednak jeszcze u siebie nie miałem). Fenomenalna jakość obrazu, świetne wykonanie, przyjemny dla oka design – mógłbym tak wymieniać długo. OLED od LG oczarowuje głęboką czernią i wprowadza granie na nowy, wyższy poziom.

Największym hamulcem dla potencjalnych nabywców będzie cena. EG910V jest o połowę tańszy od EG960V, ale nadal trzeba za niego zapłacić niemal 10 tys. zł. To nie jest sprzęt dla każdego. Jeśli jednak budżet was nie ogranicza i zastanawiacie się nad zakupem topowego telewizora, to ten model koniecznie powinien znaleźć się na waszej liście.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (32)