6 serialowych nowości, które warto oglądać tego lata
Lato jest dla serialomaniaków okresem trudnym do przetrwania. Człowiek chce oglądać, a nie ma w czym wybierać, chce się zachwycać, a wszystko jakieś przeciętne. Na mojej liście seriali, które uważam za warte uwagi w te wakacje, znalazły się m.in. kryminał "The Bridge", nowy serial Netfliksa "Orange Is the New Black", brytyjska produkcja historyczna "The White Queen" oraz "Under the Dome" na podstawie książki Stephena Kinga.
15.07.2013 | aktual.: 13.01.2022 11:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Seriale na lato - "The Bridge"
Lato 2013 przyniosło kilka zaskoczeń, i nie wszystkie niestety były z gatunku tych pozytywnych. Zawiodły mnie przede wszystkim babskie seriale. Latem zawsze lubię oglądać trochę lżejsze produkcje, a w tym roku za bardzo nie mam w czym wybierać: "Mistresses" i "Devious Maids", które pojawiły się w czerwcu, dobrych seriali kobiecych nie przypominają pod żadnych względem.
Całkowicie odpuściłam sobie produkcje młodzieżowe "The Fosters" i "Twisted" – jeśli już oglądam serial przeznaczony dla publiki 15 lat młodszej, chcę, żeby miał w sobie to "coś". Jakiś oryginalny pomysł, dobrze napisanych bohaterów, zabawne dialogi, cokolwiek. Nie sądzę, by dwa wspomniane tytuły spełniały ten warunek.
Dałam też sobie spokój z lekkimi, łatwymi i przyjemnymi produkcjami o policjantach i agentach, czyli "King & Maxwell" i "Graceland". Jeśli jednak lubicie procedurale, śmiało, oglądajcie. Oba seriale to całkiem przyjemne przeciętniaki, które latem mogą stanowić dobrą rozrywkę.
A Man of Words, A Woman of Action | King & Maxwell | TNT
A teraz przejdźmy już do moich kandydatów do tytułu najlepszej nowości lata 2013.
"The Bridge"
Akcja serialu, który jest amerykańskim remakiem skandynawskiego kryminału, dzieje się na granicy amerykańsko-meksykańskiej. Po jednej stronie znajduje się amerykańskie El Paso, po drugiej meksykański Juárez, o którym słyszeliśmy nawet w Polsce – a to dlatego, że właśnie tam giną od lat 90. kobiety. Mimo że zamordowano ich prawdopodobnie już kilka tysięcy, nie wiadomo, kto i dlaczego to robi. Kartele narkotykowe skutecznie uniemożliwiają jakiekolwiek śledztwo.
W "The Bridge" osią fabuły jest nietypowa sprawa – na moście granicznym policja znajduje zwłoki. Okazuje się, że ich górna połowa to amerykańska sędzia, a dolna połowa to jedna z dziewczyn, które zaginęły w Juárez. Rozpoczyna się śledztwo, prowadzone przez cierpiącą na chorobę Aspergera det. Sonyę Cross (Diane Kruger) i jej meksykańskiego kolegę po fachu Marco Ruiza (znany m.in. z "Trawki" Demián Bichir).
Po obejrzeniu pilota jestem zdecydowanie na tak, przede wszystkim ze względu na niepowtarzalny, mroczny, tajemniczy i przykurzony klimat pogranicza – miejsca, w którym wszystko jest możliwe. Serial warto oglądać również dlatego, że w Polsce jest pokazywany zaledwie kilka dni po USA. Pilot zostanie wyemitowany we wtorek, 16 lipca, o godz. 22:00 na kanale FOX. Polski tytuł to "The Bridge: Na granicy".
THE BRIDGE - New Series Trailer | HD
Seriale na lato - "Orange Is the New Black" i "The White Queen""Orange Is the New Black"
"Orange Is the New Black" to doskonały miks dramatu z pełną absurdów (bo więzienie to miejsce absurdalne) komedią. Wypełniona świetnymi aktorami (w głównej roli Taylor Schilling, na drugim planie m.in. Jason Biggs i Laura Prepon) i znakomicie napisanymi postaciami produkcja zapewnia widzowi mnóstwo emocji i trochę śmiechu przez łzy. I człowiek musi, po prostu musi obejrzeć kolejny odcinek – ja w ostatni weekend zobaczyłam pół sezonu i tylko z braku czasu odłożyłam drugie pół na później.
Więcej pochwał od krytyków znajdziecie na Metacritic, gdzie serial może pochwalić się bardzo wysokim wynikiem 81/100. Mimo że to produkcja o kobietach i skierowana raczej do kobiecej publiki, polecam ją każdemu, kto lubi w serialach dobre dialogi, czarny humor i mocne postacie kobiece.
"The White Queen"
Serial oparty jest na cyklu bestsellerowych książek Philippy Gregory, zatytułowanym "Wojna kuzynów". Tytułowa bohaterka to Elżbieta Woodville (szwedzka aktorka Rebecca Ferguson, która wypada w tej roli naprawdę dobrze), 30-letnia już prawie wdowa po rycerzu walczącym za ród Lancasterów. Elżbieta poznaje kogoś, kogo powinna uważać za wroga - króla Edwarda IV (Max Irons). I tak zaczyna się nietypowy romans.
Zwłaszcza w pilocie tego romansu jest bardzo dużo, powiedziałabym, że aż za dużo (ale jest to w miarę zgodne z prawdą historyczną). W kolejnych odcinkach jest już więcej polityki, dworskich intryg i pełnokrwistego dramatu. "The White Queen" ogląda się nieźle – i mówię to, mimo że nie jestem aż tak wielką fanką kostiumowych produkcji brytyjskich.
The White Queen: Series Trailer - BBC One
Seriale na lato - "Ray Donovan", "Under the Dome", "Low Winter Sun""Ray Donovan"
I jak to zwykle z takimi ludźmi bywa, Ray (Liev Schreiber) potrafi naprawić wszystko oprócz własnego życia, które jest mocno popaprane, niezależnie od tego, jak bardzo się stara. W pilocie serialu jest tak dużo ogranych motywów, które już widziałam wiele razy, że na razie odpuściłam sobie dalsze oglądanie. Co tu dużo mówić: ani cała sytuacja, ani sam Ray do oryginalnych nie należą.
Ale jestem pewna, że jeszcze się z "Rayem Donovanem" przeproszę. Po pierwsze dlatego, że z tej historii można bardzo dużo wycisnąć, po drugie – ze względu na znakomitych aktorów. Uwagę przykuwa zwłaszcza Jon Voight w roli ojca głównego bohatera, który właśnie wyszedł po wielu latach z więzienia.
"Under the Dome"
Mnie "Under the Dome" spodobało się tak sobie – tajemnica nie jest aż tak intrygująca, jak mogłaby być, bohaterowie na razie wydają mi się papierowi (choć aktorów zatrudniono znakomitych; w głównych rolach występują m.in. Dean Norris, Mike Vogel i Britt Robertson), tandetne chwyty, jak pokazywanie kilkakrotnie przeciętej na pół krowy, mnie denerwują, i ogólnie oglądam tę produkcję głównie dlatego, że nie ma wielu innych seriali do wyboru.
Nie wykluczam jednak, że coś się ruszy i że pod kopułą zaczną dziać się rzeczy jeżące włos na głowie, rzeczy, jakich nawet sobie nie wyobrażam. W końcu wśród producentów wykonawczych "Under the Dome" jest sam Stephen King!
"Low Winter Sun"
Ale zapowiada się dobrze, naprawdę dobrze. Produkcja oparta jest na brytyjskim miniserialu o tym samym tytule i opowiada historię policjanta z Detroit (Mark Strong), który morduje innego policjanta. Myśli, że to zbrodnia doskonała, o której będzie mógł szybko zapomnieć, ale oczywiście tak się nie dzieje. "Low Winter Sun" ma być opowieścią o zbrodni, oszustwie, zemście i korupcji. Nic nie jest tu jasne, granica między światem zbrodni i prawa jest rozmyta. Produkcję prowadzi Chris Mundy ("Criminal Minds"), a w obsadzie oprócz znanego z brytyjskiego oryginału Marka Stronga znajduje się m.in. Lennie James ("The Walking Dead").
Ja na pewno ten serial sprawdzę – powiem więcej, wiążę z nim bardzo duże nadzieje. Ale wszystko tak naprawdę okaże się 11 sierpnia. Tymczasem zobaczcie trailer.