7 najciekawszych urządzeń z zakrzywionymi ekranami
Zakrzywione ekrany otworzyły przed projektantami elektronicznych gadżetów nowe możliwości. Zamiast obowiązujących do niedawna płaszczyzn pojawiły się nowe, ciekawe pomysły, wykorzystujące zarówno wklęsłe, jak i wypukłe wyświetlacze. Gdzie je znajdziemy i jaka jest ich funkcja?
01.09.2014 | aktual.: 01.09.2014 10:56
Samsung Galaxy Round
Pierwszy smartfon z wygiętym ekranem to dzieło Samsunga. Samsung Galaxy Round zadebiutował jesienią 2013 roku pokazując, że jego producent nie miał sensownego pomysłu na wykorzystanie zakrzywionego wyświetlacza.
Wygięty wzdłuż podłużnej osi telefon ma konfigurację zbliżoną do Galaxy Note’a 3 - ekran Full HD Super AMOLED o przekątnej 5,7 cala, Snapdragon 800 (4 x 2,3 GHz), 3 GB pamięci RAM i aparat 13 Mpix. Do czego przydaje się zakrzywiony ekran?
Producent przewidział możliwość sterowania niektórymi funkcjami leżącego na blacie telefonu za pomocą przechylania go, niczym kołyski, w jedną lub druga stronę. Wygląda to efektownie, jednak nie dajmy się omotać marketingowcom – ta funkcja do działania potrzebuje jedynie zaokrąglonych pleców urządzenia, a nie wygiętego ekranu.
LG Flex
Model, który pokazał się na rynku kilka tygodni po Samsungu Galaxy Round, budził zainteresowanie za sprawą swojego kształtu. 6-calowy phablet był na reklamach wygięty w imponujący łuk i choć w rzeczywistości wygięcie było znacznie mniejsze, to i tak prezentowało się efektownie.
LG G Flex, pierwsze wrażenia. Czy zakrzywiony ekran ma sens?
Po co wygięty ekran w urządzeniu mobilnym? Wykonany w technologii POLED wyświetlacz LG Flex jest wprawdzie duży, jednak nie na tyle, by odległość poszczególnych punktów ekranu robiła użytkownikowi różnicę. Zdaniem producenta wygięty kształt ma zapewniać lepszą jakość rozmów i zwiększyć komfort noszenia urządzenia, a możliwość odkształcania telefonu zwiększa jego szanse na przetrwanie w kieszeni spodni.
Samsung Gear S
Po kilku krytycznych słowach pod adresem poprzedniego urządzenia Samsunga z wygiętym ekranem, czas na parę ciepłych słów pod adresem południowokoreańskiej firmy. Pokazany kilka dni temu smartwatch Gear S wydaje się całkiem interesującym urządzeniem. Rzecz jasna jest to – na razie – ocena wyłącznie na podstawie danych ujawnionych przez producenta.
Smartwatch został wyposażony w 2-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości 480x360, dwurdzeniowy procesor o taktowaniu 1GHz, 512 RAM, 4GB miejsca na dane i akumulator 300 mAh, mający zapewnić dwa dni pracy. Co istotne, umieszczono w nim również moduł 3G oraz zestaw czujników: żyroskop, kompas, barometr, akcelerometr, pulsometr, a także czujnik oświetlenia i czujnik UV.
Zegarek spełnia normę IP67, czyli jest pyło- i wodoodporny, a wisienką na torcie jest jego kształt – dzięki zakrzywionemu ekranowi smartwatch wydaje się dopasowany do krzywizny nadgarstka podobnie, jak niektóre sportowe opaski i moim zdaniem wygląda po prostu dobrze.
Wexler Flex One
To jedyne urządzenie w tym zestawieniu, które nie zostało wyprodukowane przez LG lub Samsunga (choć sam ekran to dzieło LG). Rosyjski czytnik ebooków Wexler Flex One przed dwoma laty budził duże zainteresowanie i wydawało się, że może trochę namieszać na rynku.
Otwarcie czytnika Wexler Flex One, pierwsze testy + bonus na końcu
Tym, co wyróżniało go spośród konkurencji była niezwykła obudowa i 6-calowy ekran e-ink, który można było wygiąć, a urządzenie wykazywało imponującą odporność na urazy mechaniczne. Co istotne, w przypadku tego czytnika wyginać można sam ekran – elektronika i akumulator umieszczone w dolnej, pogrubionej części czytnika nie tylko pogrubiają, ale również usztywniają urządzenie.
LG 55EA98
Czym – spośród wielu modeli wygiętych telewizorów – ten konkretny zasłużył na wspomnienie? 55-calowy model LG był pierwszym wygiętym telewizorem, jaki pojawił się w Polsce w oficjalnej sprzedaży i trafił do sklepów pod koniec 2013 roku.
Jak przystało na techniczną nowość, cena tego telewizora z ekranem OLED nie należała do niskich – za wygięty ekran o przekątnej 55 cali trzeba było zapłacić 40 tys. złotych.
Wyginanie na życzenie
Rok 2013 upłynął pod znakiem dwóch wyraźnych trendów – podczas różnych, branżowych imprez niemal każdy liczący się producent pokazywał wygięte telewizory i ekrany o dużych rozdzielczościach.
Spośród niezliczonych modeli zakrzywionych telewizorów, z których każdy był „innowacyjny” i „wyjątkowy”, ciekawie wyróżniły się dwa prototypy, pokazane przez Samsunga i LG w czasie tegorocznych targów CES.
Mobile01 CES 2014 LG Flexible OLED TV Flat to Curved Screen Part.4
Tym, co je wyróżnia, to wygięcie na życzenie. W zależności od preferencji użytkownika ekran może być płaski albo wygiąć się po naciśnięciu guzika w pilocie. Co ciekawe, konkurenci zaprezentowali odmienne technologie. Samsung pokazał 85-calowy ekran LCD LED, a LG 77-calowy telewizor OLED. Pokazane podczas targów rozwiązania miały na celu przede wszystkim zademonstrować technologię – nie wiadomo, czy i kiedy pojawią się na rynku.
LG 34UC97
Podsycając zainteresowanie przez zbliżającymi się targami IFA, południowokoreański producent ujawnił, że w czasie imprezy pokaże nowy model monitora o nazwie LG 34UC97.
Ekran o proporcjach 21:9 i rozdzielczości 3440 x 1440 pikseli ma sprawdzić się zarówno w zastosowaniach biznesowych, jak i przy obsłudze multimediów (złośliwość każe przypuszczać, że dział marketingu opisuje tak funkcję „wyświetlanie obrazu”), a monitor będzie wyposażony w łącze Thunderbolt 2 oraz głośniki o mocy 7 W z systemem Maxx Audio.
Tym, co ma go wyróżniać na rynku, będzie zakrzywiony ekran. Na razie nie wiadomo, czy – poza faktem, że będzie wygięty – ma z tego wynikać jakaś korzyść dla użytkownika.