8 kultowych dźwięków z przeszłości. Modem, ICQ, drukarka igłowa i inne

8 kultowych dźwięków z przeszłości. Modem, ICQ, drukarka igłowa i inne

Konfiguracja połączenia dial-up
Konfiguracja połączenia dial-up
Łukasz Michalik
13.11.2013 13:00, aktualizacja: 10.03.2022 11:45

Pamiętacie dźwięk modemu, drukarki igłowej albo starych komunikatorów? Każda epoka ma swoje charakterystyczne dźwięki. Wiele z nich, popularnych i powszechnie kojarzonych zaledwie kilka lat temu, odeszło już do lamusa. To dobra okazja, by je przypomnieć. Czas na sentymentalną podróż w przeszłość!

Modem

Pamiętacie dźwięk modemu, drukarki igłowej albo starych komunikatorów? Każda epoka ma swoje charakterystyczne dźwięki. Wiele z nich, popularnych i powszechnie kojarzonych zaledwie kilka lat temu, odeszło już do lamusa. To dobra okazja, by je przypomnieć. Czas na sentymentalną podróż w przeszłość!

Choć Internet jest oficjalnie dostępny w Polsce od 1991 roku, to o masowym, powszechnym dostępie do Sieci możemy mówić dopiero od kwietnia 1996 roku. Wtedy to Telekomunikacja Polska udostępniła numer 0202122, pozwalający dzięki modemowi na połączenie z Siecią.

Prędkość transmisji wynosiła do 56 kb/s, a ogromną zaletą takiego rozwiązania była prostota. Nie trzeba było podpisywać żadnej umowy z operatorem - wystarczyło po prostu zadzwonić. A po miesiącu opłacić pokaźny rachunek, bo połączenie z Internetem było wyceniane jak lokalna rozmowa telefoniczna i rozliczane impulsowo.

Impuls oznaczał 3 minuty połączenia z Siecią, ale od godziny 22 i w weekendy połączenia były o 50 proc. tańsze. Stąd w dni powszednie o 22:00 następował prawdziwy szturm Polaków na Internet, któremu towarzyszyły takie dźwięki:

Monkey Dust - The internet is expanding!

Dyskietka

Pojemność 1,44 MB, mechaniczne elementy i stosunkowo duża wrażliwość na uszkodzenia. Z dzisiejszego punktu widzenia 3,5-calowe dyskietki to relikt przeszłości, pasujący co najwyżej do ZUS-u, który jeszcze całkiem niedawno zamawiał sporo tych nośników.

Kilkanaście lat temu było zupełnie inaczej. Na rynku wciąż można było spotkać jeszcze starsze nośniki – dyskietki 5,25-calowe o mniejszej pojemności, większych rozmiarach i giętkiej obudowie. 3,5-calowe dyskietki były na tym tle szczytem technologii. A pracująca równo stacja dysków pieściła uszy dźwiękami potwierdzającymi, że dane są odczytywane prawidłowo.

The 3.5" Floppy Disk Drive sound

W przypadku uszkodzenia nośnika użytkownik wiedział o tym chwilę wcześniej, nim na ekranie pojawił się komunikat o błędzie odczytu – problem można było stwierdzić po charakterystycznych odgłosach wydawanych przez stację dysków. Obecnie stacje dysków są wykorzystywane w roli nietypowych instrumentów muzycznych.

Klawiatura mechaniczna

Często zmieniacie klawiatury? Choć rzecz jasna zdarzają się wyjątki, większość współczesnych modeli nie jest przesadnie trwała. Klawiatury produkowane w latach 80. i na początku 90. były inne.

Nie dość, że można było wybrać sobie dowolny kolor klawiszy, pod warunkiem że będzie kremowy z ciemnoszarymi klawiszami funkcyjnymi, to jeszcze zamiast irytująco krótkiego przewodu miały porządny, zwinięty spiralnie kabel. A do tego klawisze, pod którymi zamiast stosowanych współcześnie membran znajdowały się solidne mechanizmy w postaci sprężyny i mechanicznego przełącznika.

Taka klawiatura miała wysoki profil klawiszy, duży skok i była piekielnie głośna. A do tego praktycznie niezniszczalna – normalne użytkowanie raczej nie było w stanie wyłączyć jej z eksploatacji. Co ciekawe, mimo upływu lat klawiatury mechaniczne nie odeszły całkiem w zapomnienie. Są wciąż dostępne jako dość niszowy i drogi sprzęt dla graczy i najbardziej wymagających użytkowników.

Typing on an IBM Model M Keyboard HD

Przewijanie kasety VHS i magnetofonowej

Kilka miesięcy temu w artykule „Pokolenie VHS? Nie, to tylko głupia nostalgia” przyznałem się, że nie brakuje mi kaset VHS i wcale nie uważam, by epoka, gdy z garażowej wypożyczalni wracało się z reklamówką zdartych od oglądania kaset, miała jakiś szczególny urok.

Podobnie w przypadku kaset magnetofonowych. Jasne, miło cofnąć się pamięcią do czasów, gdy byliśmy nie tylko piękni, ale również bardzo młodzi, ale nie mam sentymentu do niewygodnej i niekiedy kłopotliwej (o czym wie każdy, komu magnetofon wciągnął kasetę) technologii.

Ale mimo wszystko charakterystyczne dźwięki magnetowidu mają w sobie coś magicznego.

Piękno dźwięków z odtwarzacza VHS (Ciocia Nostalgia)

Faks

Korzystacie na co dzień z faksu? To urządzenie, którego historia sięga jeszcze lat 70., nieodłącznie kojarzy mi się z filmem „Szklana pułapka 2” i sceną, w której Holly McClane tłumaczy swojemu mężowi:

[cytat]Pamiętaj, że to lata dziewięćdziesiąte. Mikroprocesory, kuchenki mikrofalowe, faksy, telefony pokładowe.[/cytat]

No właśnie – w latach 90. faks mógł robić wrażenie. Obecnie jest reliktem przeszłości, używanym przede wszystkim przez państwowe urzędy i firmy, które muszą się z nimi kontaktować. I przez biura obsługi klienta firm telekomunikacyjnych, domagających się przy różnych okazjach przesłania faksu…

Z drugiej strony warto pamiętać, że faks ma kilka zalet – w przypadku pojedynczych stron jest całkiem szybki, banalnie prosty w obsłudze, a przy okazji dzięki billingom ułatwia udokumentowanie przesłania dokumentu.

ICQ

ICQ (gra słów od "I Seek You") był pierwszym komunikatorem internetowym, który zdobył masową – jak na swoją epokę – popularność. Udostępniony w 1996 roku przez izraelską firmę Mirabilis po roku zanotował imponujący wówczas rekord: 100 tys. użytkowników online!

Dość szybko zaczął cierpieć na tę samą chorobę, która dobiła Gadu-Gadu. Twórcy programu zaczęli z czasem kombinować, zmieniając prosty i użyteczny komunikator w przeładowaną funkcjami platformę służącą do nie wiadomo czego.

sounds of icq

Drukarka igłowa

Współcześnie w naszych domach dominują drukarki atramentowe lub laserowe. Przed laty domowe i firmowe wydruki powstawały w inny sposób, na drukarkach igłowych. Sprzęt ten działał w sposób zbliżony do maszyny do pisania. Głowica drukarki składająca się najczęściej z 9 lub 24 igieł odciskała na papierze poprzez taśmę barwiącą mikroskopijne kropki, układające się w kształt liter lub grafik.

Co istotne, mimo upływu lat drukarki igłowe wciąż mocno trzymają się w niektórych firmach. Ich istotną zaletą jest możliwość ciągłego drukowania na długim arkuszu papieru, co przydaje się np. w przypadku faktur z wieloma pozycjami. Ponadto drukarka igłowa może – dzięki specjalnemu papierowi z kalką – tworzyć błyskawiczną kopię wydruku.

W przypadku domowych zastosowań jej atuty są jednak mało istotne w zestawieniu z wadami – niską prędkością i jakością wydruku, a przede wszystkim z wydawanymi przez ten sprzęt odgłosami z piekła rodem.

A Dot Matrix Printer Still Printing after 20 Years (Star NX-1020 Rainbow)

Nokia Tune

Sukces, jaki przed laty osiągnęła Nokia, był nie tylko widoczny w postaci wszechobecnych telefonów tej marki, ale również słyszalny. Nie ma chyba osoby, która nie kojarzyłaby charakterystycznego dla telefonów Nokii dzwonka.

Motyw muzyczny, znany jako Nokia Tune, został wybrany jako domyślny dzwonek dla telefonów tej marki już w 1993 roku. Nie była to nowa kompozycja, tylko fragment gitarowego utworu, skomponowanego w 1902 roku przez Francisco Tárregę.

Przez lata Nokia Tune brzmiał niemal identycznie. W końcu ktoś w Nokii doszedł do wniosku, że trzeba firmowy dzwonek unowocześnić, a przed dwoma laty ogłoszono konkurs na nowy dzwonek. Zwycięzcą został włoski DJ Valerio Alessandro Sizzi, który skomponował dubstepową, 24-sekundową przeróbkę klasycznego motywu.

Podobno lepsze jest wrogiem dobrego, ale spośród wszystkich wersji najbardziej podoba mi się pierwszy, oryginalny Nokia Tune. Z drugiej strony decyzja Nokii była uzasadniona. Jak wykazały badania prowadzone m.in. przez specjalistę od neuromarketingu i autora świetnej „Zakupologii”, Martina Lindstroma, Nokia Tune, choć rozpoznawalny, wzmacniał niechęć klientów do telefonów tej marki.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)