Chiny uruchomiły Beidou - własny system nawigacji satelitarnej

Można odnieść wrażenie, że na świecie zapanowała nowa moda. Coraz więcej państw ma ambicję, by uruchomić własną nawigację satelitarną. Do systemów GPS, GLONASS, IRNSS i Galileo dołączył niedawno chiński Beidou.
Chińskie plany budowy własnego systemu nawigacyjnego nie są nowe. Prace nad Beidou rozpoczęły się jeszcze w 2000 roku, jednak dopiero po kilkunastu latach na orbicie znalazła się wystarczająca liczba satelitów, by zapewnić nawigację – na razie na terenie Australii, Chin i części Azji.
Montaż Boeinga 777 w 30 sekund [wideo] Chińskie plany są oczywiście znacznie ambitniejsze. W 2012 roku na orbicie ma znaleźć się sześć kolejnych satelitów, a docelowe pokrycie całego świata ma nastąpić w 2020 roku dzięki flocie liczącej 35 satelitów nawigacyjnych. Parametry cywilnej, ogólnodostępnej wersji Beidou zakładają nawigowanie z dokładnością do 10 metrów, pomiar prędkości z dokładnością do 0,2 m/s i synchronizowanie zegarów z dokładnością do 0,02 milionowej sekundy. Większą precyzję ma zapewniać militarna wersja systemu.
Połączenie gitary i retrokonsoli? Poznajcie gAtari! [wideo] Dążenie do uruchomienia własnej nawigacji satelitarnej jest zapewne w znacznej mierze podyktowane chęcią uniezależnienia się w tej kwestii od Stanów Zjednoczonych. Poza zastosowaniami cywilnymi nawigacja jest używana również w wojsku m.in. do naprowadzania rakiet, a sytuacja, w której skuteczność armii zależy od systemu kontrolowanego przez inne państwo, nie jest chyba szczytem marzeń chińskich przywódców. Warto przy tym pamiętać, że kontrola nad najpopularniejszym systemem nawigacji nie uchroniła Stanów Zjednoczonych przed dotkliwą stratą. To właśnie dzięki GPS-owi i sfałszowaniu jego sygnału Irańczykom udało się przejąć nieuszkodzonego, amerykańskiego drona.
Źródło: China Daily • Niebezpiecznik
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze