Tanky: niewielki dron FPV rozwijający prędkość 160 km/h
Dwoje entuzjastów dronów FPV stworzyło urządzenie szybsze od wszystkich seryjnie produkowanych. Poza zawrotną prędkością wyróżnia je spora wytrzymałość i intuicyjna obsługa. Czym różni się od klasycznych konstrukcji?
01.11.2016 | aktual.: 10.03.2022 09:08
Determinacja kluczem do sukcesu
Tanky to najszybszy na świecie dron FPV dla początkujących, który zbiera właśnie fundusze na Kickstarterze. Jego twórcy to małżeństwo, które zafascynowane tematyką lotów postanowiło skonstruować najszybszą maszynę tego typu. Projektowanie rozpoczęli w 2015 roku, w lipcu br. startując z crowdfundingiem. Niestety, po miesiącu zbiórka zakończyła się wynikiem poniżej 20%.
Upór nakazywał jednak spróbować ponownie, zmniejszając cel kampanii do 150 tys. dol. i wydłużając crowdfunding do półtora miesiąca. Wiele wskazuje na to, że tym razem się uda (aktualnie 46%) a nadchodzącemu sukcesowi warto przyjrzeć się bliżej. Pod wieloma względami Tanky przewyższa bowiem drony, jakie możemy znaleźć w sklepach.
Jego nazwa jest zaskakująco trafna – wpłynęła na nią nie tylko wzmocniona konstrukcja obudowy, lecz także kojarzący się z czołgiem mechanizm pionowej regulacji wbudowanej kamery HD autorstwa Sony. Poza jej równie charakterystyczną obudową dron przypomina wiele innych kompaktowych konstrukcji opartych na symetrycznym szkielecie w kształcie litery X.
Ułatwiona obsługa i ogromny potencjał
Rozmiary rzeczywiście nie nastręczają problemów z transportem: Tanky ma rozstaw silników o szerokości 202 mm i waży 282 g. Ułatwia go także dołączana do każdego zakupionego zestawu dedykowana walizka. Szkielet wykonano z włókna węglowego, z zewnątrz okrywając całość polikarbonatem (ABS). Chroni on także silniki, czyniąc całego drona niezwykle wyrozumiałym dla początkujących.
Staranność w projektowaniu i doborze materiałów zaowocowała wagą mniejszą od porównywalnych konkurentów o 30%, a zastosowanie jednych z najmocniejszych silników na rynku zapewnia prędkości rzędu 160 km/h. Aby je osiągnąć, Tanky potrafi nachylić się pod kątem nawet 80°. Nie zabrakło oczywiście możliwości wykonywania w locie zaawansowanych akrobacji.
Jego pozycję w powietrzu czytelnie wskazuje aż 16 programowalnych diod LED, które mogą wskazywać m.in. aktualny tryb lotu czy zwiększać jasność wraz z prędkością drona. Ten zaś oferuje szerokie możliwości konfiguracyjne (również w trakcie lotu) wprost z poziomu kontrolera, co eliminuje konieczność posiłkowania się laptopem czy smartfonem.
Kąt nagrywania wbudowaną kamerą możemy zdalnie regulować w pionie, a w razie potrzeby zamontować na niej inny model, m.in. GoPro. Po wyborze kamery czeka nas jeszcze jeden: trybu lotu. Docile umożliwia bezpieczną naukę, Smooth zapewnia najlepszą jakość nagrań a Extreme rozwija pełen potencjał wyścigowego drona.
Ceny działają na korzyść projektu
O wyczynowym Tanky wiadomo już niemal wszystko, a kampania ma zapewnić wyprodukowanie pierwszych kilkuset sztuk. Środki w większości ma pochłonąć kosztowna, masowa produkcja wtryskowo formowanych części obudowy z ABS. Twórcy z dumą podkreślają, że dron natychmiast po wyjęciu z opakowania będzie gotów ścigać się nawet z samodzielnie budowanymi konstrukcjami FPV.
Aktualna cena wynosi 399 dol. (wzrośnie później do 449 dol.) za zestaw Tanky wraz z 16-kanałowym odbiornikiem FrSky, dedykowaną walizką, 4 zestawami śmigieł i częściami zapasowymi. Komplet powiększony o zaawansowany kontroler z wyświetlaczem Tango to już 599 dol. Jeśli więc Tanky rzeczywiście jest tak szybki i zwrotny jak twierdzą twórcy, jest też przy tym naprawdę tani.