Absurdalna afera z Far Cry Primal. Recykling w grach to dobry pomysł!

Przez światek gier wideo przetoczyła się afera związana z Far Cry Primal. Kontrowersje wzbudziło wykorzystanie elementów żywcem przeniesionych z poprzedniej części gry. Wbrew pozorom „recykling zasobów” to posunięcie korzystne dla każdej strony.

Absurdalna afera z Far Cry Primal. Recykling w grach to dobry pomysł! 1Far Cry Primal
Źródło zdjęć: © fot. Ubisoft
Michał Puczyński

Far Cry Primal to spin-off popularnej serii, której motywem przewodnim jest samotna walka z przeważającymi siłami wroga w egzotycznych zakątkach globu. Najnowszy odcinek nie jest jednak pełnoprawną częścią piątą. To „skok w bok” - spin-off rozgrywający się w epoce kamienia łupanego, z mamutami i tygrysami szablozębnymi w tle.

W czym problem? Ano w tym, że mapa, którą przemierzamy, to teren, który zwiedzaliśmy już w Far Cry 4.

Absurdalna afera z Far Cry Primal. Recykling w grach to dobry pomysł! 2
Far Cry Primal © fot. Ubisoft

Zamiast stworzyć nowe pole walki, twórcy z Ubisoftu wzięli już istniejącą topografię terenu z ostatniego Far Cry, wymienili florę i faunę, dodali parę wzgórz, zasypali parę strumyków – i gotowe. Wielu graczy oskarża developerów o lenistwo, skąpstwo, albo wręcz o próbę oszukania klientów.

Niesłusznie.

Gry nie wykorzystują swojego potencjału

W roku 2011 premierę miała detektywistyczna przygodówka L.A. Noire, rozgrywająca się w Los Angeles lat 40. ubiegłego wieku. Przedstawiony w niej otwarty świat (możliwy do swobodnego zwiedzania) był gigantyczny. Co więcej, twórcy zadbali o wierne odtworzenie Miasta Aniołów. Podobno niemal każdy budynek i billboard wyglądał tak, jak 80 lat temu.

Absurdalna afera z Far Cry Primal. Recykling w grach to dobry pomysł! 3
L.A. Noire © fot. Rockstar

Szkoda tylko, że w tym wspaniałym świecie nie było nic do roboty.

Cała część fabularna gry rozgrywała się w kilkudziesięciu malutkich lokacjach, składających się na mikroskopijny wycinek cyfrowego Los Angeles. Co prawda tu i ówdzie rozmieszczono parę monotonnych misji pobocznych… ale nic poza tym. Wielki, szczegółowy, żywy świat powstawał latami – bez potrzeby, bo grając, nie było sensu go zwiedzać.

Na podobną przypadłość cierpi GTA V, czyli jedna z najpopularniejszych w historii gier z otwartym światem. Za przykład niech posłuży misja rozgrywana w małym osiedlu nad morzem, a polegająca na obserwacji jednego tylko budynku – i to z wyznaczonego przez twórców miejsca, z którego nie można odejść.

Absurdalna afera z Far Cry Primal. Recykling w grach to dobry pomysł! 4
GTA V © fot. Rockstar

Wykonałem zadanie i zapomniałem o tym fragmencie mapy. Wiele godzin później, już po ukończeniu części fabularnej, przejeżdżając w pobliżu, znalazłem się w okolicy i zdałem sobie sprawę, że… gra nigdy nie zabrała mnie tutaj po raz drugi. A przecież był to wspaniale zaprojektowany, pełen szczegółów zakątek. Designerzy włożyli w niego mnóstwo pracy, ale znów bez potrzeby – bo nie było tam niczego do zrobienia.

Pomyślałem wtedy, że ktoś powinien wziąć te wspaniałe światy i osadzić w nich jeszcze kilka gier. Nie miałbym nic przeciwko recyklingowi zasobów, których potencjał nie został wykorzystany.

Far Cry: Blood Dragon: wtórność w dobrej cenie

Kilka lat temu Ubisoft wydał inny spin-off serii Far Cry: Blood Dragon, który także wykorzystywał fragment już istniejącego terenu (z Far Cry 3) z podmienionym zestawem obiektów, przeciwników, broni i zadań.

Gra była krótka, ale przezabawna i spotkała się z ciepłym przyjęciem. Recykling nikomu nie przeszkadzał. Blood Dragon był jednak sprzedawany w niskiej cenie – między innymi dlatego, że koszty produkcji były niższe ze względu na wykorzystanie już istniejących zasobów.

Absurdalna afera z Far Cry Primal. Recykling w grach to dobry pomysł! 5
Far Cry Blood Dragon © fot. Ubisoft

Far Cry Primal ukazał w pełnej cenie, więc złość fanów jest w pewnym sensie zrozumiała, zwłaszcza że nie informowano o ponownym wykorzystaniu zasobów. Warto jednak pamiętać, że Primal to w porównaniu z Dragonem o wiele większa, dłuższa gra, i to wymuszająca inne podejście do walki (ze względu na brak szybkostrzelnej broni dystansowej).

Prawdziwym powodem do narzekania byłoby wrażenie, że mapa jest nam znana od pierwszych chwil, bo doskonale pamiętamy ją z Far Cry 4. Ale o to bym się nie martwił. Nikt o zdrowych zmysłach nie zapamięta najmniejszego szczegółu gigantycznej i zróżnicowanej puszczy w grze z otwartym światem.

Na dodatek wcale nie trzeba kopiować terenu ze wszystkimi jego szczegółami. Ubisoft przeniósł akcję w czasie, zostawiając topografię, ale podmieniając praktycznie wszystko inne.

Absurdalna afera z Far Cry Primal. Recykling w grach to dobry pomysł! 6
Far Cry Primal © fot. Ubisot

Na podobnej zasadzie można by pobawić się konwencją i, przykładowo, zmienić GTA V w grę o ataku kosmitów albo trzeciej wojnie światowej. W Los Angeles z L.A. Noire można rozegrać tuzin innych spraw detektywistycznych, np. ścigając seryjnych morderców z lat 50. czy 60.

Większość pracy została już wykonana, więc recykling pozwoliłby obniżyć koszty produkcji.

Gry pełne eksperymentów

Dla producenta tańsza gra jest mniejszym ryzykiem. Właśnie dlatego Far Cry Primal w ogóle się ukazał. Podobnie jak Blood Dragon, to zwariowany eksperyment, który nie doczekałby się realizacji od podstaw.

Wysokobudżetowe gry o jaskiniowcach to coś nowego i niepewnego z perspektywy wydawcy. Nie są częścią żadnej „fali”. Możliwość wykorzystania sprawdzonego szkieletu rozgrywki sprawiła, że developerom pozwolono zbadać ten grunt.

Zresztą gra nie powstała bez wysiłku: na jej potrzeby, we współpracy z antropologami i filologami, opracowano funkcjonalny "prehistoryczny" język.

Absurdalna afera z Far Cry Primal. Recykling w grach to dobry pomysł! 7
Far Cry Primal © fot. Ubisoft

Far Cry Primal jest daleki od ideału, ale stojące za nim rozwiązania same w sobie nie są złe. Kto wie – może dzięki temu projektowi doczekamy się kolejnej, tym razem bardziej innowacyjnej gry osadzonej w epoce kamienia?

Może inni twórcy pójdą w ślady Ubisoftu, tworząc dziwne wariacje swoich hitów, i mainstream wyjedzie z koleiny, w której od dawna tkwi?

Byłoby fajnie. Do tego jednak trzeba pozytywnej reakcji konsumentów.

Źródło artykułu: WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Sztuczna inteligencja przywraca dinozaury. Są jak żywe
Sztuczna inteligencja przywraca dinozaury. Są jak żywe
Rekordowa odległość. Sonda Psyche przekazała sygnał z odległości 350 mln km
Rekordowa odległość. Sonda Psyche przekazała sygnał z odległości 350 mln km
Napęd plazmowy. Nowa broń w walce z kosmicznymi śmieciami
Napęd plazmowy. Nowa broń w walce z kosmicznymi śmieciami
To przez działalność człowieka. Rekiny wielorybie są zagrożone
To przez działalność człowieka. Rekiny wielorybie są zagrożone
NGC 2775. Galaktyka, która wymyka się klasyfikacji
NGC 2775. Galaktyka, która wymyka się klasyfikacji
Powstają na Syberii. Naukowcy wskazują na gaz ziemny
Powstają na Syberii. Naukowcy wskazują na gaz ziemny
Ten fotosynentyczny mikroorganizm jest zagrożony. Naukowcy alarmują
Ten fotosynentyczny mikroorganizm jest zagrożony. Naukowcy alarmują
Nowy model AI przewiduje choroby z wyprzedzeniem 10 lat
Nowy model AI przewiduje choroby z wyprzedzeniem 10 lat
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Sen i ryzyko demencji. Są nowe odkrycia
Sen i ryzyko demencji. Są nowe odkrycia