Achievement Unlocked - słoń kontra osiągnięcia
Wybaczcie, że odgrzewam wiadomość, o której Kotaku pisało już jakiś czas temu, ale dopiero dziś trafiłem na grę Achievement Unlocked będącą metaforą niedawnych zmian w projektowaniu gier.
W czasach gdy fani Xboxa spędzają długie godziny na odkrywaniu każdego możliwego osiągnięcia, a gracze PS3 modlą się by do wszystkich ich gier pojawiały się achievementy, jeden niebieski słoń ma to wszystko w trąbie i zajmuje się WYŁĄCZNIE nabijaniem osiągnięć.
Wybaczcie, że odgrzewam wiadomość, o której Kotaku pisało już jakiś czas temu, ale dopiero dziś trafiłem na grę Achievement Unlocked będącą metaforą niedawnych zmian w projektowaniu gier.
W czasach gdy fani Xboxa spędzają długie godziny na odkrywaniu każdego możliwego osiągnięcia, a gracze PS3 modlą się by do wszystkich ich gier pojawiały się achievementy, jeden niebieski słoń ma to wszystko w trąbie i zajmuje się WYŁĄCZNIE nabijaniem osiągnięć.
Grę można by nazwać platformówką, ale w zasadzie nie o skakanie w niej chodzi. Głównym zadaniem gracza jest odkrywanie osiągnięć. Na samym początku gry praktycznie każdy nasz ruch to odblokowany achievement (a czasem i brak ruchu - achivement 000: Don't move a Muscle).
Samą zabawę najlepiej opisuje twórca: nie martw się przechodzeniem poziomów, odkrywaniem sposobów na zabicie przeciwników, walką z finałowym bossem... tutaj nie ma żadnych. Skup się na ostatecznym celu... wykonywaniu przypadkowych zadań nie mających jakiegokolwiek związku z czymkolwiek.
Czyżby nowy przepis na hit?
Źródło: Kotaku • armorgames
