AKOYA – nowoczesny hydroplan dla każdego [wideo]
Tak przynajmniej twierdzi producent samolotu, firma LISA Airplanes. Jej dzieło – AKOYA – właśnie pomyślnie przeszło kolejną serię prób w locie. Element przygotowań do certyfikacji maszyny w USA, a następnie do uruchomienia produkcji. Czyli co? Kupujemy?
25.03.2012 | aktual.: 10.03.2022 15:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tak przynajmniej twierdzi producent samolotu, firma LISA Airplanes. Jej dzieło – AKOYA – właśnie pomyślnie przeszło kolejną serię prób w locie. Element przygotowań do certyfikacji maszyny w USA, a następnie do uruchomienia produkcji. Czyli co? Kupujemy?
AKOYA stara się w USA o certyfikat w kategorii S-LSA, czyli specjalnych sportowych lekkich samolotów, tłumacząc dosłownie termin special-light sport aircraft. W Europie jest to klasa samolotów ultralekkich, czyli przeważnie 2-miejscowych o maksymalnej masie startowej poniżej 650 kg – w przypadku hydroplanów. I taką też masę podaje producent. Masa własna to 410 kg.
Wyjątkowość AKOYI polega na byciu hydroplanem. Z tym, że jest to samolot-amfibia. Kadłub w formie latającej łodzi ma też składane podwozie. Może więc operować z lądu. Podwozie standardowo ma też płozy, co ma pozwalać bezpiecznie korzystać z zaśnieżonych lotnisk.
Konstrukcja samolotu jest bardzo nowoczesna materiałowo. Kadłub i skrzydła są kompozytowe. Dominuje włókno szklane i Kevlar. Struktura płatowca jest warstwowa z rdzeniem z polimerowego tworzywa piankowego wzmocnionego polimerem zbrojonym włóknami węglowymi. Części mechaniczne wykonano ze stopów aluminium i tytanu, dodatkowo chronionych przed korozją.
Nowoczesny awionicznie kokpit wykończono wysokiej jakości materiałami. AKOYA jest bardzo łatwa i bezpieczna w pilotażu. Według producenta nawet przy osiągnięciu prędkości przeciągnięcia (utrata siły nośnej z powodu zbyt małej prędkości), czyli 83 km/godz., AKOYA zaczyna tracić wysokość z nosem w pozycji horyzontalnej, co ułatwia odzyskanie pełnej sterowności. AKOYA ma też spadochronowy balistyczny system ratunkowy. Inne dane techniczne poniżej.
Skrzydła są składane dla wygody hangarowania. A ile taki gadżet będzie kosztować? Ceny na razie nie ujawniono. Za należący też do klasy S-LSA Icon A5 trzeba zapłacić prawie 140 tys. dol. Tłokowy pierwowzór elektrycznego Taurusa G4 można mieć już za 89,5 tys. Ale jeśli poniższa grafika ma być jakąś wskazówką...
Źródło: ASDNews, LISA Airplanes