Amerykańscy ISP blokują usenet
Prokurator generalny Andrew Cuomo już jakiś czas temu zmusił - dosłownie - dostawców usług internetowych do podpisania porozumienia, w którym zgadzają się oni współpracować w walce z pedofilią. Cel zasadniczo szczytny, ale metody lekko wątpliwe: w ramach porozumienia trzech największych ISP zablokowało dostęp do grup dyskusyjnych w hierarchii alt.* Wszystkich. Tych z legalnymi treściami również.
15.07.2008 08:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prokurator generalny Andrew Cuomo już jakiś czas temu zmusił - dosłownie - dostawców usług internetowych do podpisania porozumienia, w którym zgadzają się oni współpracować w walce z pedofilią. Cel zasadniczo szczytny, ale metody lekko wątpliwe: w ramach porozumienia trzech największych ISP zablokowało dostęp do grup dyskusyjnych w hierarchii alt.* Wszystkich. Tych z legalnymi treściami również.
Pomysł zablokowania wszystkich grup dyskusyjnych, łącznie z całkowicie legalnymi, nie spodobał się rzecz jasna internautom. Spodobał się jednak niestety innym politykom: pod koniec czerwca takie same porozumienia (a więc i zobowiązania blokady usenetu) podpisali z dostawcami gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger oraz prokurator generalny Edmund G. Brown.
Ameryka Ameryką - gorzej, że Europa najwyraźniej też zamierza się przyłączyć: od września blokować wybrane przez rząd i umieszczone na specjalnej liści strony będą dostawcy Internetu we Francji.
Pamiętamy Chiny i awanturę, którą zrobił cały świat po tym, jak Google zgodziło się współpracować z rządem i blokować pewne treści...? Cóż, tu awantury nie będzie; w końcu to wszystko "w dobrej sprawie"...