Google handluje prądem

Google handluje prądem12.01.2010 10:00
powermeter
Marcin Krzewicki

Wielki Brat Google. Narodził się w obdartym garażu, a za rodziców miał dwóch tatusiów. Tak powstała najlepiej rozwijająca się firma na świecie. Każdy zna Google, prawie każdy chce pracować w Google. Nie każdy jednak wie, że kolos z Mountain View rozpoczął nową działalność i od niedawna handluje prądem pochodzącym z odnawialnych źródeł energii.

Wielki Brat Google. Narodził się w obdartym garażu, a za rodziców miał dwóch tatusiów. Tak powstała najlepiej rozwijająca się firma na świecie. Każdy zna Google, prawie każdy chce pracować w Google. Nie każdy jednak wie, że kolos z Mountain View rozpoczął nową działalność i od niedawna handluje prądem pochodzącym z odnawialnych źródeł energii.

Google po ogólnoświatowym spopularyzowaniu swojej wyszukiwarki zaczęło poszerzać horyzonty poprzez udostępnienie AdSense i AdWords, poczty Gmail, rozbudowanych map z opcją street map, telefonu Android, własnych serwerów DNS i jeszcze wiele innych. Teraz przyszedł czas na zainteresowanie się jedną z najbardziej dochodowych i przyszłościowych dziedzin, czyli energię. Konkretnie chodzi o jej odnawialne źródła, którym są energia słoneczna, geotermalna i wiatrowa.

Korporacja wystąpiła do Federalna Komisja Regulacji Energetyki o zezwolenie na zakup zielonej energii na własne potrzeby. Niezliczony googleware wszak jest wyjątkowo prądożerny, a energia dostarczana przez nowoczesne i ekologiczne elektrownie jest na chwilę obecną znacznie tańsza i bije cenowo na głowę ofertę zakładów węglowych.

W zezwoleniu pojawiła się "furtka", która umożliwi również odsprzedawanie zakupionej wcześniej energii. Nadwyżki mogą być skupowane przez innych producentów obecnych na rynku. Taki zabieg według mojego przemyślenia ma sprawdzić opłacalność i dochodowość nowego biznesu. Jeśli projekt stanie się niezwykle dochodowym źródłem, to prawdopodobnie Google będzie stawiać elektrownie wykorzystujące odnawialne źródła energii na rzecz własnych potrzeb. Oczywiście wykorzystując wyżej wymieniony przywilej energia popłynie do innych firm i tak dalej.

Może w przyszłości okazać się, że niektórym elektrowniom będzie bardziej opłacało się kupić prąd od korporacji niż samemu go produkować. Skąd takie szalone założenie? A stąd, że Google urodziło się w odrapanym garażu, a jego rodzicami jest dwóch tatusiów i dzisiaj jest takie, a nie inne.

Może to doprowadzić w pewnym stopniu od uzależnienia gospodarki od jednej firmy, a to z daleka brzydko pachnie. Jeden z moich znajomych powiedział, że Google planuje to, co Pinki i Mózg, czyli za wszelką cenę chce opanować świat. Wystarczy jednak tego gdybania. Nie wszystko jest tym, na co wygląda i nie musi od razu źle się kończyć. Oczywiście nie zwalnia nas to z obowiązku zachowania trzeźwego umysłu i czujności.

źródło: popsci

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.