[swf]http://patrz.pl/player.partner.24.swf?id=330543&r=5&o=330543&w=24&color1=000000&color2=ffffff&color3=990000,425,349,8,ffffff[/swf]
Opublikowany w serwisie YouTube 10 marca br zebrał już 23 tys. odsłon, a po zdobyciu polskiego Wykopu (zawrotne 507 "wykopów") ruszył na podbój Digga, jednego z najczęściej odwiedzanych serwisów internetowych na świecie. Aż strach pomyśleć jaki ta "zeswedowana" wizja odniesie sukces. Nawiązując do moich poprzednich wpisów o filozofii swedowania, czy pewnym Angliku, który chce sam nakręcić profesjonalny film, warto napisać jedno: jeżeli chcecie robić filmy, po prostu je róbcie. Sukces lub porażka przyjdą same, w czasach wszechobecnego internetu, bardzo szybko.
Uzupełnienie: "Andrzej Wajda polskiej animacji" z tytułu powyższego wpisu to określenie, jakiego użył jeden z komentujących film w serwisie Digg.com.