Anna Faris pozostaje przy komediach

Anna Faris pozostaje przy komediach

Anna Faris pozostaje przy komediach
Ireneusz Podsobiński
18.09.2008 20:00

Jeśli ktoś chciał zobaczyć Annę Faris w bardziej dramatycznej roli (w tym ja), niestety srogo się rozczaruje. Najwyraźniej aktorka nie chce być brana na serio i stwierdziła, że "pozostanę przy komediach." O co tyle krzyku? Faris miała zagrać w biograficznym dramacie na temat Lindy Lovelace, aktorki porno, słynącej z występu w Głębokim gardle. Drobna blondynka przestraszyła się roli, która rzekomo jest "zbyt ciężka, biorąc pod uwagę aktualny stan jej kariery."

Jeśli ktoś chciał zobaczyć Annę Faris w bardziej dramatycznej roli (w tym ja), niestety srogo się rozczaruje. Najwyraźniej aktorka nie chce być brana na serio i stwierdziła, że "pozostanę przy komediach." O co tyle krzyku? Faris miała zagrać w biograficznym dramacie na temat Lindy Lovelace, aktorki porno, słynącej z występu w Głębokim gardle. Drobna blondynka przestraszyła się roli, która rzekomo jest "zbyt ciężka, biorąc pod uwagę aktualny stan jej kariery."

Może Faris nie zdaje sobie sprawy, że właśnie "ciężkimi" rolami można się wykazać? Czego się boi? Wyśmiania, że grała aktorkę porno? Rozbieranych scen? Ale najwyraźniej nie boi się grać głupią blondynkę - widocznie taki wizerunek jej odpowiada. Może to i lepiej dla produkcji Matthew Wildera, zatytułowanej Inferno. Przynajmniej znajdzie naprawdę utalentowaną aktorkę, która nie boi się wyzwań. A Faris niech gra w kolejnym odcinku tasiemca Straszny film lub króliczka w The House Bunny 2.

Foto: Columbia

Źródło: Moviehole

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)