Anonymous zaatakowany!
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. Anonymous atakował wiele stron, instytucji i firm, aż w końcu sam został zaatakowany. Ofiarą padła strona AnonPlus, a uderzyli na nią hakerzy wynajęci przez... rząd Syrii. Podpisują się oni jako „Syryjska Armia Elektroniczna”.
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. Anonymous atakował wiele stron, instytucji i firm, aż w końcu sam został zaatakowany. Ofiarą padła strona AnonPlus, a uderzyli na nią hakerzy wynajęci przez... rząd Syrii. Podpisują się oni jako „Syryjska Armia Elektroniczna”.
W poniedziałek na stronie AnonPlus pojawił się taki oto komunikat: „W odpowiedzi na wasz atak na stronę internetową Syryjskiego Ministerstwa Obrony lud Syrii zdecydował się oczyścić Internet z waszej nędznej strony internetowej”. Dwa dni wcześniej, w nocy z 6 na 7 VIII, Anonymous uderzył pierwszy. Celem ataku były strony syryjskiego resortu obrony, a motywacją do niego ofiary śmiertelne rozpędzonej przez wojsko demonstracji przeciw władzom. Wpisuje się to w historię działania Anoonymousa, który wbił się na wiele stron państw łamiących prawa człowieka.
Jest to do tej pory pierwszy atak na tą grupę. Jednak jeśli myślicie, że to tylko szlachetni ludzie walczący z reżimami, powinniście wiedzieć, że w tym roku poszerzyli oni swoją działalność. Łupem padły dokumenty i pliki z 68 tys. e-mali z firmy bezpieczeństwa HBGary Federal, dokumenty z Bank of America, policji hiszpańskiej i NATO oraz antyhakerskiego oddziału policji włoskiej. Nie sądzicie, że to łakomy kąsek dla wszelkiej maści szpiegów i przestępców?
