Aparat, który zdjęć nie robi wcale

Tak, tak. Ktoś w końcu wymyślił aparat fotograficzny, który... nie robi zdjęć. Szalone? Jak najbardziej. Ale wbrew wszystkiemu - to działa. Znalazłem ten gadżet na blogu magazynu Wired. Wyobraźcie sobie jednolicie czarną obudowę, bez obiektywu, matrycy czy filmu, masy przycisków sterujących, ale za to z ekranem LCD i jednym, dużym, czerwonym przyciskiem (wziętym ze starego aparatu Agfamatic 901). Ciekawi jak to działa? Czytajcie dalej!

Aparat, który zdjęć nie robi wcale
Mateusz Gołąb

25.05.2007 19:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tak, tak. Ktoś w końcu wymyślił aparat fotograficzny, który... nie robi zdjęć. Szalone? Jak najbardziej. Ale wbrew wszystkiemu - to działa. Znalazłem ten gadżet na blogu magazynu Wired. Wyobraźcie sobie jednolicie czarną obudowę, bez obiektywu, matrycy czy filmu, masy przycisków sterujących, ale za to z ekranem LCD i jednym, dużym, czerwonym przyciskiem (wziętym ze starego aparatu Agfamatic 901). Ciekawi jak to działa? Czytajcie dalej!

Wizjonerzy (artyści?) z Between Blinks & Buttons zajmują się fotografią od zupełnie innej strony. Ich urządzenia są typowo sieciowymi gadżetami, które zamiast robienia zdjęcia, próbują uchwycić chwilę. Jak? Wbudowany w urządzenie aparat telefoniczny SonyEricsson K750i (pracujący na specjalnie do tego napisanym oprogramowaniu) zapisuje dokładną datę i czas kiedy naciśniemy ten wielki, czerwony przycisk i wysyła je na serwery Between Blinks & Buttons.

A serwer ten zajmuje się już jednym - przeszukuje serwis Flickr i szuka dla nas zdjęcia, z dowolnego regionu świata, które zostało zrobione dokładnie w tym samym momencie. Jeśli je znajdzie - wysyła z powrotem do naszej "ślepej kamery". Zabiera to trochę czasu, zależy czy ktoś wrzuci odpowiednie zdjęcie na Flickr. Ale prędzej, czy później nasza cierpliwość będzie nagrodzona pięknym (lub nie) zdjęciem wyświetlonym na ekranie tego urządzenia - tak jak widać to na filmie.

Na pewno nie jest to zwykły gadżet, powiedziałbym że jest nawet mistyczny. I nie ma ceny.

*Źródło: WIRED Gadget Lab *[block position="inside"]4246[/block]

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.