Aparat wart 11 000 dolarów kontra pędzący bolid...
11.11.2010 14:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mark Rebilas to zawodowy fotograf. Gdy wybrał się ze swoim wartym 11 000 dolarów sprzętem na wyścigi, nie przypuszczał, że z powrotem przywiezie go w kawałkach - bolid pędzący z prędkością ponad 250 km/h zahaczył o ślicznego Nikona.
Mark Rebilas to zawodowy fotograf. Gdy wybrał się ze swoim wartym 11 000 dolarów sprzętem na wyścigi, nie przypuszczał, że z powrotem przywiezie go w kawałkach - bolid pędzący z prędkością ponad 250 km/h zahaczył o ślicznego Nikona.
Zdarzenie miało miejsce w Bakersfield w Kalifornii. Inny fotograf uwiecznił to na zdjęciach, co wyszło całkiem ciekawie. Nie sądzę, żeby sprzęt po tym incydencie udało się naprawić.
Więcej zdjęć zobaczycie po kliknięciu w źródło.
Źródło: markjrebilas.com