Apple idzie na wojnę z erotyką, cenzuruje swój sklep z aplikacjami
W miniony weekend Apple podjęło decyzję o usunięciu z AppStore wszystkich aplikacji zawierających akcenty erotyczne. Skasowano nawet programy ze zdjęciami pań w strojach kąpielowych. Problem polega na tym, że cenzorzy byli w swojej działalności bardzo wybiórczy.
23.02.2010 11:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W miniony weekend Apple podjęło decyzję o usunięciu z AppStore wszystkich aplikacji zawierających akcenty erotyczne. Skasowano nawet programy ze zdjęciami pań w strojach kąpielowych. Problem polega na tym, że cenzorzy byli w swojej działalności bardzo wybiórczy.
Łącznie z AppStore usunięto kilka tysięcy aplikacji. Oficjalnie firma nie wydała w tej sprawie żadnego oświadczenia. Zarabiający na programach deweloperzy otrzymali jedynie krótką informację. Zakazano na przykład pokazywania półnagich kobiet, na przykład w bikini.
Apple poszło jednak jeszcze dalej i zabroniło prezentowania wszelkich treści, które mogą "pobudzać seksualnie" użytkowników. Jednocześnie spółka wykazała się po raz kolejny typową już dla siebie hipokryzją i zostawiła w AppStore część golizny.
Ocalały na przykład aplikacje Playboya oraz sieci sklepów z bielizną Victoria's Secret. Blogosfera sugeruje, że akcję cenzorów wymierzono w niezależnych programistów. Jej celem było umocnienie pozycji dużych graczy, z którymi Apple ściśle współpracuje.
Rozumiem, że AppStore to własność firmy z Cupertino. Steve Jobs i jego koledzy mogą robić z witryną co chcą. Kasując programy zawierające miękkie treści erotyczne narażają się jednak na śmieszność. Traktują swoich klientów jak nieodpowiedzialne dzieci, które trzeba prowadzić za rękę.
W takich sytuacjach mam wrażenie, że Apple chce nam zafundować jakiś nowy, wspaniały świat, w którym wszystko będzie zrobione z aluminium, zaokrąglone i srebrne. Po ulicach będą chodzić automaty z białymi słuchawkami w uszach. W ich telefonach znajdą się tylko te aplikacje, który zatwierdzi Wielki Brat.
Źródło: Silicon Alley Insider