Apple rezygnuje ze szkodliwego polichlorku winylu w swoich komputerach

Apple rezygnuje ze szkodliwego polichlorku winylu w swoich komputerach

apple
apple
Marcin Krzewicki
24.10.2009 08:08

Apple na swojej stronie oświadczyło, że iMack'i oraz Macbooki'i będą produkowane bez użycia PVC (polichlorek winylu). Związek ten wykorzystywany był wcześniej przy produkcji przewodów zasilających we wspomnianych produktach jako materiał elektroizolacyjny.

Apple na swojej stronie oświadczyło, że iMack'i oraz Macbooki'i będą produkowane bez użycia PVC (polichlorek winylu). Związek ten wykorzystywany był wcześniej przy produkcji przewodów zasilających we wspomnianych produktach jako materiał elektroizolacyjny.

Nie każdy musi wiedzieć czym dokładnie jest ta toksyczna mieszanka i dlaczego akurat z niej zrezygnowało "nadgryzione jabłuszko". Przedstawię jej opis, skład, właściwości, zastosowanie i poinformuję co z tym fantem zrobiono.

Podstawowymi surowcami PVC są chlor i etylen.

Chlor otrzymuje się najczęściej na drodze elektrolizy soli (NaCl), której głównym celem początkowo było otrzymanie ługu sodowego - stosowanego do produkcji mydeł, szkła, detergentów, papieru itp. Powstający w wyniku elektrolizy chlor był traktowany jako produkt odpadowy, dla którego przemysł chemiczny intensywnie poszukiwał możliwości zbytu. Dopiero masowa produkcja PVC pozwoliła na pozbycie się nadwyżek chloru.

Chlor jest łączony z etylenem po to by powstał chlorek etylenu (DCE), który jest bardzo toksyczny i łatwo wchłaniany przez skórę. Powoduje raka i defekty płodu, niszczy wątrobę, nerki i niektóre inne organy. Jest niezwykle łatwopalny; para może wybuchnąć tworząc chlorowodór i fosgen - dwa toksyczne gazy. DCE jest następnie używany do produkcji chlorku winylu (CV).

Podobnie jak DCE, chlorek winylu jest wyjątkowo toksycznym, łatwopalnym i wybuchowym gazem. Objawy zatrucia CV obejmują zmiękczenie kości, porażenia skóry, bezpłodność, uszkodzenia i raka wątroby. Otrzymane w wyniku polimeryzacji PVC jest pozbawione wartości użytkowej bez całej gamy domieszek - plastyfikatorów lub utwardzaczy, substancji nadających mu kolor, przeciwutleniaczy, rozjaśniaczy optycznych, środków antystatycznych, przeciwpalnych i bakteriobójczych.

Obecnie wszystkie nowo wyprodukowane Mack'i są pozbawione tej zabójczej mieszanki. Ich nowe wersje dostępne są w USA, Kanadzie, Meksyku, Kolumbii, Salwadorze, Gwatemali, Panamie, Peru, Portoryko, Wyspach Dziewiczych Stanów Zjednoczonych i Wenezueli. Od razu uspokajam, że zespół inżynierów komputerowego giganta pracuje nad otrzymaniem odpowiednich certyfikatów zezwalających na transport swoich produktów w pozostałe części globu.

Domyślam się, że chodzi przede wszystkim o Unię Europejską, która wymaga stosownego oznaczenia CE.

Stosując oznakowanie CE, wytwórca lub jego przedstawiciel w UE deklaruje, że dany wyrób jest zgodny z ogólnymi przepisami bezpieczeństwa, określonymi w dyrektywach oznakowania CE.

Dużo naukowych i technicznych informacji jak na jeden post. Z drugiej byłoby trudno lub nawet niemądrze gdybym potraktował temat w luźnym stylu.

Na koniec ostatnia, lekka do przełknięcia informacja.  Teraz z czystym sumieniem i  bez obaw o własne zdrowie możecie kupić sobie wymarzonego MacBook'a.

źródło: Apple

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)