Artysta potajemnie nagrywał kobiety. Stworzył "ranking" uznany za dzieło sztuki
Chiński artysta potajemnie nagrywał studentki, a następnie oceniał je według własnego gustu i przyznawał im noty. Łącznie 5000 kobiet znalazło się w "rankingu" mężczyzny, który następnie został uznany przez muzeum za dzieło sztuki.
20.06.2021 13:38
Song Ta odwiedzał jeden z uniwersytetów w Szanghaju i potajemnie nagrywał kobiety. Następnie połączył wszystkie klipy wideo w jeden, i przypisał notę każdej z kobiet. W rankingu znalazło się 5000 ofiar jego dziwnej sztuki. Zatytułował ją w języku chińskim "Kwiat Kampusu", natomiast po angielsku "Uglier and Uglier", co oznacza "brzydsze i brzydsze".
Pomimo sporych kontrowersji, praca artysty znalazła swoje miejsce w jednym z muzeów Szanghaju. "Jeśli chcesz zobaczyć królową kampusu, musisz jak najszybciej udać się do muzeum. W przeciwnym razie, gdy nadejdzie zmierzch, to miejsce stanie się prawdziwym piekłem" - reklamował swoją pracę Song Ta.
Praca artysty została przyjęta z ogromną krytyką, szczególnie ze strony kobiet, które zostały potajemnie nagrane przez Song Ta. Dopiero po otrzymaniu wielu skarg, muzeum zdecydowało się zdjąć owe "dzieło sztuki" z wystawy.
"Po otrzymaniu skarg ponownie oceniliśmy zawartość tego nagrania i wyjaśnienia artysty, a następnie stwierdziliśmy, że lekceważy on kobiety, a sposób, w jaki została nakręcona wiąże się z naruszeniem praw autorskich" – poinformowało muzeum w piątek rano.
"Sztuka" wywołała publiczne poruszenie wielu osób. Ludzie zastanawiali się, jak to możliwe, że projektu uprzedmiotawiający kobiety mógł zostać wyświetlony w jednym z najbardziej prestiżowych i najnowocześniejszych muzeów w Chinach. Podobny projekt zatytułowany "Jedna gorsza od drugiej" został wystawiony w Wuhan we wrześniu 2013 roku.