Asteroida zmierza w stronę Ziemi. Oszacowano ryzyko kolizji
Naukowcy wytypowali asteroidę, która stwarza największe ryzyko kolizji z Ziemią spośród wszystkich obiektów znajdujących się blisko naszej planety. Według NASA potencjalne uderzenie ciała niebieskiego mogłoby nastąpić 4 lipca 2023 r. Badacze podkreślają jednak, że prawdopodobieństwo wystąpienia takiego zdarzenia jest znikome.
18.01.2022 16:56
Asteroida, o której mowa, jest oznaczona jako 2022 AE1. Po raz pierwszy została zauważona 6 stycznia w Obserwatorium Mount Lemmon w amerykańskim stanie Arizona.
NASA i Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) przyznały jej jeden punkt w 11-stopniowej (licząc zero) skali Torino, na podstawie której ocenia się ryzyko kosmicznej katastrofy. Oznacza to, że prawdopodobieństwo kolizji z Ziemią zostało uznane za znikome. Niemniej 2022 AE1 znajduje się obecnie na szczycie listy obiektów, które stwarzają największe zagrożenie dla naszej planety.
:Skutki potencjalnej kolizji
Według naukowców z NASA prawdopodobieństwo zderzenia wynosi obecnie 1 do 1700 (jeszcze niedawno było to 1 do 1500). Dla porównania, w przypadku asteroidy Bennu ryzyko to wynosiło 1 do 2700, co dawało wynik 0,037 proc.
Specjaliści szacują, że 2022 AE1 ma średnicę ok. 70 m i porusza się z prędkością 19,83 km na sekundę. Obiekt jest na tyle jasny, że znajduje się na granicy możliwości obserwacyjnych dużych teleskopów. Zdaniem zarówno NASA, jak i ESA potencjalna kolizja może nastąpić 4 lipca 2023 r. Druga z agencji oszacowała też możliwą godzinę zderzenia: 16:34 UTC (w uniwersalnym czasie koordynowanym).
Rosyjska agencja prasowa RIA Novosti zwraca uwagę, że rozmiary 2022 AE1 są porównywalne z wielkością hipotetycznego ciała niebieskiego, które w czerwcu 1908 r. spowodowało katastrofę tunguską na Syberii. To daje nam już pewne wyobrażenie o rozmiarach tragedii, gdyby taki obiekt rzeczywiście zderzył się z Ziemią. Eksplozja, do której doszło ponad 100 lat temu w Rosji, była słyszana z odległości ok. 1000 km. Jej siła była tak duża, że doprowadziła do powalenia drzew w promieniu 40 km.
Specjaliści twierdzą jednak, że meteor tunguski był mniejszy niż 2022 AE1 (miał maksymalnie 50 m) oraz poruszał się wolniej (15 km/s). Gdyby asteroida wielkości 2022 AE1 nie eksplodowała w atmosferze, byłaby w stanie zniszczyć duże miasto.