Australijska policja upokorzona przez hakerów

Australijska policja upokorzona przez hakerów

police
police
Mateusz
19.08.2009 20:05

Australijska policja włamała się na hakerskie forum r00t-y0u.org, aby zdobyć informacje na temat jego członków, którzy mieli na koncie sporo ataków. Na stronie zostawiono wiadomość, która informowała o tym, że witrynę przejęto, a w telewizji ogłoszono, że akcja okazała się ogromnym sukcesem. Niestety euforia szybko minęła, ponieważ hakerzy odpowiedzieli atakiem.

Australijska policja włamała się na hakerskie forum r00t-y0u.org, aby zdobyć informacje na temat jego członków, którzy mieli na koncie sporo ataków. Na stronie zostawiono wiadomość, która informowała o tym, że witrynę przejęto, a w telewizji ogłoszono, że akcja okazała się ogromnym sukcesem. Niestety euforia szybko minęła, ponieważ hakerzy odpowiedzieli atakiem.

Wszystko pokazano w programie telewizyjnym pt. Four Corners. W materiale przedstawiono włamanie się na forum liczące ok. 5000 członków. Policyjny specjalista, zalogował się na witrynę jako administrator, aby móc zebrać jak najwięcej informacji na temat innych hakerów. W telewizyjnym show przyznał, że udało mu się to zrobić bez większych problemów.

Niestety australijska policja zapomniała o tym, że jej własne bazy danych nie są strzeżone żadnym hasłem. Zaraz po tym jak stróże prawa zostawili informację o tym, że hakerskie forum jest pod nadzorem, złamano zabezpieczenia w policyjnym systemie, a następnie skradziono m.in. spis policyjnych adresów IP oraz dowody z różnych spraw.

Osoba odpowiedzialna za atak, zrobiła ze stróżów prawa pośmiewisko, umieszczając na stronie Pastebin.com screenshoty, na których widać było m.in. listę skradzionych kart kredytowych czy też kradzione identyfikatory, będące policyjnymi dowodami. Co więcej, haker napisał, że nie natknął się na żadne hasła, a wszystko zajęło mu ok. 30-40 minut.

Rzeczniczka policji wypowiadając się na temat całej sprawy, podkreśliła, że system do którego się włamano, nie jest połączony z innymi policyjnymi sieciami komputerowymi. Oznacza to, że nie zostały skradzione lub zniszczone żadne pliki, ani dowody. Dodała również, że już namierzono osobę, która włamała się do bazy danych.

Na niekorzyść australijskich stróżów prawa działa również to, iż podobno zdobyli oni dane jedynie młodych i niedoświadczonych hakerów. Także Chris Boyd, ekspert od zabezpieczeń, który pomagał w akcji przejęcia forum, wyraził się źle o całej akcji. Według niego policjanci nie powinni umieszczać na r00t-y0u.org wiadomości informującej o tym co się stało, a jeszcze większym błędem było pokazanie tego w TV.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)