Avatar poleci na Marsa?
Zdobycie Oskara to nie tylko prestiż w branży filmowej i przepustka na pierwsze strony brukowców. Przynajmniej nie wtedy, gdy jest się reżyserem Avatara. Wszystko wskazuje na to, że James Cameron pomoże NASA w budowie kamer 3D potrzebnych do ekspedycji na Marsa. Według Camerona to właśnie kamery pozwalające na uzyskanie obrazu 3D umożliwią zwykłym ludziom zrozumienie misji.
30.04.2010 14:30
Zdobycie Oskara to nie tylko prestiż w branży filmowej i przepustka na pierwsze strony brukowców. Przynajmniej nie wtedy, gdy jest się reżyserem Avatara. Wszystko wskazuje na to, że James Cameron pomoże NASA w budowie kamer 3D potrzebnych do ekspedycji na Marsa. Według Camerona to właśnie kamery pozwalające na uzyskanie obrazu 3D umożliwią zwykłym ludziom zrozumienie misji.
Sprzęt opracowany przy współpracy znanego reżysera i firmy Malin Space Science Systems, ma stać się częścią bezzałogowej misji Mars Science Laboratory (Curiosity). Trójwymiarowe kamery mają zostać wykorzystane do filmowania zarówno okolic sondy jak i obiektów znajdujących się na horyzoncie.
Czasu pozostało niewiele. Misja miała zostać wysłana już w 2009 roku, jednak ostateczny start przesunięto ostatni kwartał 2011 roku. Głównym zadaniem sondy Curiosity nie będzie na szczęście filmowanie Marsa. Sprzęt ma zbadać czy na Czerwonej Planecie panują warunki odpowiednie do rozwoju mikrobów. Jeśli tylko uda się odnaleźć żyjące istoty, zapewne zobaczymy je w wyśmienitej jakości ;).
Źródło: news.cnet.com