Ballmer dostał po premii za słabe wyniki
03.10.2010 19:17, aktual.: 11.03.2022 13:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wyobrażacie sobie? 670 tys. dolarów zamiast 1,5 mln premii dla Steve'a Ballmera. To będzie naprawdę ciężki okres dla szefa Microsoftu. A pomyśleć, że chciał dobrze...
Wyobrażacie sobie? 670 tys. dolarów zamiast 1,5 mln premii dla Steve'a Ballmera. To będzie naprawdę ciężki okres dla szefa Microsoftu. A pomyśleć, że chciał dobrze...
Taka jest dla Steve’a Ballmera cena za kiepskie wyniki Microsoftu na rynku telefonii komórkowej. A wszystko przez nieudany debiut telefonu Kin. Modele telefonów Kin One i Kin Two były klapą jeszcze przed ich faktycznym wejściem na rynki światowe. W USA sprzedawały się tak kiepsko, że producent w ogóle zrezygnował w czerwcu z planowanej na jesień europejskiej premiery tych aparatów.
Oba modele Kin zostały zaprojektowane z myślą o usługach mobilnych – zaawansowanej komunikacji oraz korzystaniu z serwisów społecznościowych. Trafiły do oferty sieci Verizon, w której nadal można je dostać.
Debiut tych modeli był jednak wyjątkowo nieudany – zdaniem zarządu Microsoftu tak bardzo, że firma straciła udziały na rynku telefonii komórkowej. Dlatego Ballmer nie dostał tradycyjnej pensji w wysokości 200% swoich dochodów, a jedynie połowę tej kwoty.
Czy przyniesie to zamierzony skutek? Microsoft musi teraz postawić na nowości techniczne – niedługo więc zapewne się przekonamy.
Źródło: komórkomania