Bat na polityków! Nowy wynalazek MIT sprawdzi, jakie emocje kryją się za uśmiechem
W zakończonym, ku mojemu wielkiemu niezadowoleniu, serialu „Magia kłamstwa” doktor Carl Lightman odczytywał prawdziwe intencje i emocje na podstawie mikroekspresji – niezauważalnych dla większości ludzi grymasów, zdradzających, co myślimy. Najnowszy wynalazek badaczy z MIT-u działa w zbliżony sposób: może określić, czy uśmiech jest prawdziwy.
25.05.2012 | aktual.: 10.03.2022 14:21
W zakończonym, ku mojemu wielkiemu niezadowoleniu, serialu „Magia kłamstwa” doktor Carl Lightman odczytywał prawdziwe intencje i emocje na podstawie mikroekspresji – niezauważalnych dla większości ludzi grymasów, zdradzających, co myślimy. Najnowszy wynalazek badaczy z MIT-u działa w zbliżony sposób: może określić, czy uśmiech jest prawdziwy.
Zdarza się Wam uśmiechać, gdy wcale nie macie na to ochoty? Uśmiech, powszechnie kojarzony z radością, może pojawić się na twarzy w wielu różnych sytuacjach, maskując np. zażenowanie albo irytację.
Nie zawsze potrafimy to rozpoznać. To, co okazuje się za trudne dla człowieka, z powodzeniem może zostać zinterpretowane przez odpowiedni algorytm śledzący poszczególne fazy pojawiania się uśmiechu na twarzy (w tym artykule znajdziecie informację, dlaczego nie należy uśmiechać się do kobiet).
O ile prawdziwy uśmiech z reguły budowany jest stopniowo, angażując kolejne partie twarzy, to grymas maskujący inne emocje pojawia się nagle. Opracowany przez MIT algorytm może znaleźć zastosowanie m.in. jako pomoc dla osób z zaburzeniami utrudniającymi odczytywanie emocji, ale również w innych dziedzinach.
O komentarz na temat badań kolegów z MIT poproszono m.in. profesora psychologii z Uniwersytetu w Pittsburgu Jeffreya Cohna. Jak przypomniał, fakt, że ktoś się uśmiecha, wcale nie potwierdza tego, że jest zadowolony. Kiedy może przydać się wiedza o nieszczerym uśmiechu?
Badacze wskazują np. na działy obsługi klienta, które będą mogły lepiej zweryfikować, czy jest on zadowolony. Nowy wynalazek może również okazać się pomocny przy konstruowaniu nowych, lepszych komputerów, które będą w stanie rozpoznać stan emocjonalny korzystającej z nich osoby (istnieją już automaty oceniające jakość uśmiechu).
Według mnie jest jeszcze jeden istotny obszar: przydałoby się wdrożenie tego systemu w programach telewizyjnych pokazujących polityków. Powszechne przekonanie, że politycy kłamią, zostałoby dzięki temu wzbogacone o wiedzę, kiedy robią to z prawdziwą radością.