Bateria słoneczna zrobiona z wódki, herbaty i pączków
To nie jest jedno z żartobliwych internetowych nagrań typu „Co można znaleźć w magnetowidzie?”. Z pączków, wódki i herbaty naprawdę da się zrobić działające ogniwo słoneczne i to w warunkach domowych. Chcecie wiedzieć jak? W dalszej części tekstu znajdziecie nagranie z instrukcjami.
18.03.2009 | aktual.: 14.03.2022 13:45
To nie jest jedno z żartobliwych internetowych nagrań typu „Co można znaleźć w magnetowidzie?”. Z pączków, wódki i herbaty naprawdę da się zrobić działające ogniwo słoneczne i to w warunkach domowych. Chcecie wiedzieć jak? W dalszej części tekstu znajdziecie nagranie z instrukcjami.
Jedynym problemem jest znalezienie odpowiedników amerykańskich produktów na naszym rynku. Nie wiem czy, w Polsce da się dostać podobne „zaawansowane technicznie” pączki. Co do herbaty to Starbucksa mają otworzyć w Warszawie i Wrocławiu. Za to z mocnym alkoholem nigdzie nie powinno być żadnych problemów. Tabletki z jodyną można dostać bez recepty w każdej aptece.
Wszystkie laboratoryjne gadżety, użyte podczas nagrania, przy odrobinie wysiłku z powodzeniem da się zastąpić domowym sprzętem AGD.
Bateria oferuje jedynie 0.13 amps na metr kwadratowy, więc zasilanie domu pączkami raczej odpada. Jest to raczej ciekawostka, a nie przełomowy wynalazek. Co innego zasilanie samego siebie, ale to już temat na innego newsa.
Źródło: Oh Gizmo!