Bijatykowy pochód na PC
Żyjemy we wspaniałych czasach, kiedy na PC nie brakuje na wskroś japońskich gatunków gier wideo, czy gier znanych dotychczas głównie z konsol – bijatyk, jRPGów, visual novels. Dziś do listy gier z serii Street Fighter, BlazBlue, Guilty Gear oraz Street Fighter X Tekken dołączyła kolejna bijatyka w postaci Skullgirls.
Żyjemy we wspaniałych czasach, kiedy na PC nie brakuje na wskroś japońskich gatunków gier wideo, czy gier znanych dotychczas głównie z konsol – bijatyk, jRPGów, visual novels. Dziś do listy gier z serii Street Fighter, BlazBlue, Guilty Gear oraz Street Fighter X Tekken dołączyła kolejna bijatyka w postaci Skullgirls.
Skullgirls dzisiaj weszło wreszcie na europejski PlayStation Store w wersji na PS3, a przy okazji zapowiedziano wersję na PC. Gra pojawi się na serwisach Steam, Origin, GameFly, GamersGate i GameStop. To bardzo, ale to bardzo dobra wiadomość, bo chociaż nie jest to bijatyka, która ma szansę dorównać legendom licznych serii Capcomu i SNK, to jest to tytuł ładny, szybki i pasujący do sieciowej dystrybucji, do tego wykonany w zachodnim stylu. Skullgirls, obok najnowszej odsłony Mortal Kombat pokazuje, że zachód także zna się na mordobiciach.
Po naprawdę dobrych konwersjach bijatyk Capcomu, bijatyk na dodatek mocno wzbogaconych dzięki modom w wersjach na PC, po kilku częściach BlazBlue na blaszaka powitam chętnie kolejne bijatyki na tę platformę. Dzisiaj podłączenie pada do PC nie wiąże się z dużymi kosztami (a jeżeli ktoś ma konsolę to 20 zł powinno wystarczyć…), a w wiele gier po prostu lepiej gra się na padzie.
Bo po wydarzeniach takich jak premiera YS: Oath in Felghana, po premierach bijatyk, przy ciągłym wychodzeniu visual novels na zachodzie mogę powiedzieć tylko jedno – pecet jest ważną platformą dla graczy. Ignorowanie peceta przez posiadaczy konsol po prostu nie wypada ze względu na ceny, różnorodność i bogatą ofertę tej platformy. I chociaż wolę swoje małe i duże konsole to po prostu na PC mam w co i za co grać po prostu zawsze.
Źródło: Skull Girls