Birdly - realistyczny symulator drapieżnego ptaka. Po to powstał Oculus Rift!
Marzyliście kiedyś o lataniu? Jeśli tak, to z pewnością zachwyci Was symulator drapieżnego ptaka, wykorzystujący możliwości, jakie daje Oculus Rift. Wrażenie lotu chyba jeszcze nigdy nie było aż tak realne!
13.05.2014 | aktual.: 10.03.2022 11:18
Wiecie, czego nie lubię w micie o Dedalu i Ikarze? Dziwi mnie, że z głupka głuchego na przestrogi mądrzejszych od siebie stworzono symbol pogoni za marzeniami. To Dedal - mimo niechlubnej przeszłości - zasługuje w tym micie na szacunek i podziw. Przecież, jak dawno temu zauważył polski poeta, Ernest Bryll:
Wciąż o Ikarach głoszą – choć doleciał Dedal
Dlaczego wspominam ten właśnie grecki mit? Pamiętam, że gdy jako dziecko poznałem historię Dedala i Ikara, często zastanawiałem się, jak wyglądał ich lot i co wtedy czuli. Chyba każdy z nas przeżył coś podobnego - marzenia o tym, by latać bez żadnych ograniczeń.
Weltneuheit Vogelflugsimulator - Birdly, worlds first bird flight simulator
Przedsmak tego, jak wygląda świat z perspektywy drapieżnego ptaka, dał nam niedawno wspaniały film nakręcony kamerą przymocowaną do grzbietu orła. Ptak został wypuszczony do lotu w okolicy leżącego w Alpach francuskiego miasteczka miasteczka Chamonix-Mont-Blanc, a widoki, jakie możemy obserwować podczas półtoraminutowego filmu, są naprawdę niesamowite.
Czy człowiek kiedykolwiek poczuje podobną wolność? Możemy się do tego zbliżyć dzięki lotniom, szybowcom czy opisywanym niedawno przez Adama jetpackom. Dla tych, którzy nie chcą inwestować w sprzęt czy kurs pilotażu, powstała inna alternatywa.
Przyznam, że gdy pierwszy raz zobaczyłem zdjęcie z człowiekiem leżącym na dziwnej konstrukcji - roboczej wersji symulatora - miałem wrażenie, że to jakiś żart, coś na miarę plankingu czy innej bzdury tego typu. Okazało się jednak, że to dziwne zdjęcie przedstawia coś tworzonego zupełnie na serio - symulator lotu ptaka wykorzystujący możliwości, jakie daje Olucus Rift.
Trudno wymienić wszystkie warte wspomnienia zastosowania tego sprzętu, jednak jeśli chodzi o branżę rozrywkową, to propozycja symulatora swobodnego lotu wydaje mi się jedną z najciekawszych. Dzięki goglom VR możemy poczuć się przez chwilę niczym kania ruda - niewielki drapieżny ptak, który występuje również w północnej Polsce, a podczas lotu mistrzowsko wykorzystuje wznoszące prądy powietrza.
Użytkownik może poczuć nie tylko opływające go powietrze, którego prędkość jest regulowana za pomocą wentylatora, ale również przechyły i zapachy - w zależności od wirtualnego terenu rozpylane są odpowiednie aromaty i przelatując np. nad lasem, poczujemy zapach sosen.
Symulator o nazwie Birdly nie jest - przynajmniej na razie - projektem komercyjnym. To instalacja artystyczna przygotowana przez studentów Zurich University of the Arts. Niezależnie od tego, czy kiedykolwiek trafi na rynek, pokazuje kierunek, w którym może rozwijać się wirtualna rzeczywistość. I jest to kierunek, który bardzo mi się podoba.