Blackphone. Żryjcie gruz, szpiedzy! Tego telefonu tak łatwo nie podsłuchacie
17.01.2014 10:32, aktual.: 17.01.2014 16:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak zapewnić poufność danych? Najskuteczniejsza byłaby całkowita rezygnacja z komunikacji elektronicznej, ale nie każdy może sobie na to pozwolić. Z myślą o klientach, którzy chcą korzystać ze smartfonów, ale zależy im na prywatności, powstaje właśnie nowy sprzęt: szpiegoodporny telefon Blackphone.
Blackphone to wspólne przedsięwzięcie firm Geeksphone (producenta telefonów z Firefox OS) i Silent Circle (szyfrowanie danych). Ma zapewniać użytkownikom poufną komunikację za pomocą zwykłych połączeń głosowych, wideoczatów czy SMS-ów oraz gwarantować bezpieczne przesyłanie plików i poufność zapisanych w telefonie danych.
Niestety, na razie brak jakichkolwiek konkretów dotyczących szczegółów technicznych urządzenia. Wiadomo jedynie, że ma ono pracować pod kontrolą PrivatOS – zmodyfikowanej pod kątem bezpieczeństwa wersji Androida. Więcej informacji ma pojawić się podczas targów Mobile World Congres w Barcelonie, które rozpoczną się 24 lutego.
Blackphone intro (HD)
Warto podkreślić, że za przedsięwzięciem stoją takie osoby, jak m.in. Phil Zimmerman, odpowiedzialny za narzędzie do szyfrowania poczty elektronicznej PGP (Pretty Good Privacy) czy Mike Hershaw, znany z napisania sniffera Kismet. Daje to nadzieję, że zapowiedzi prywatności okażą się czymś więcej niż tylko sloganem reklamowym.
Z drugiej strony twórcy telefonu nie działają przecież w próżni, ale podlegają jakiejś jurysdykcji. A rządy nie po to inwestują ogromne środki w narzędzia inwigilacji, by pozwolić działającej na ich terenie firmie na stworzenie urządzenia, którego inwigilować się nie da. W takim kontekście trudno uniknąć wrażenia, że Blackphone może okazać się jedynie drogą zabawką, dającą iluzję prywatności.
Czy tak będzie? Pozostaje niecierpliwie czekać na wieści z Barcelony - być może poznamy wówczas jakieś konkrety.