Blub Uno: malutki zegar lampowy. Alternatywny i prześliczny sposób na wyświetlanie czasu

Nixie Machine powalił mnie na kolana. To zegar tak śliczny, że można byłoby pozbyć się telewizji, komputerów i obrazów, bo jedyną wartą oglądania rozrywką stałby się… upływ czasu:

Najpiękniejszy zegar świata ma jednak drobne wady. Niewielkie. Ot, kosztuje tylko 28 tysięcy dolarów i trafi do 12 szczęśliwców. Nieważne kto to będzie: nie lubimy tych ludzi.

Na szczęście na Kickstarterze jest ciekawa alternatywa - Blub Uno. Nazwa już mogła wam obić się o uszy, bo przed rokiem twórca urządzenia przebił się na portalu z projektem Blub:

O ile Blub średnio mi się podoba, tak Blub Uno sprawił, że nie dziwię się chętnie wpłacającym na Kickstarterze.

To mini zegarek lampowy - składa się wyłącznie z jednej "żarówki". I to jest w nim najlepsze. Oryginalne, ciekawe, pomysłowe. A przy okazji ograniczenie się do tak niewielkich kształtów wyszło Blub One na dobre: prezentuje się naprawdę ślicznie i uroczo. Choć wolę wersję z aluminiową podstawką niż z tą z bambusa.

W jaki sposób Blub Uno wyświetla czas? Nie jak typowe zegarki, pokazując godzinę od razu. Jeśli właśnie wybiła 12:00, Blub Uno zaprezentuje ją w następujący sposób: 1, 2, 0, 0. Po prostu - puszczając cyfry w kolejności. Proste i nietypowe.

Choć możemy debatować czy praktyczne. Spieszysz się do pracy i chcesz zobaczyć, ile zostało do wyjścia? No cóż, przy Blub Uno kilka cennych sekund uleci. W tym przypadku użyteczność schodzi na dalszy plan.

Blub Uno steruje się za pomocą pilota, by wygasić gadżet lub zmienić godzinę. Zegarek może pokazywać też temperaturę czy datę. Da się również włączyć specjalne podświetlenie, jeżeli ktoś chce zadbać o klimat. Całość zasilana jest przez zwykły port USB.

Blub Uno już dawno zostało ufundowane - gadżet kupić można za 300 dolarów. Jeżeli ktoś lubi ciekawie wyglądające, oryginalne zegarki chyba będzie musiał się poważnie zastanowić.