Boombox wiecznie żywy. Nietypowe wcielenie przenośnego sprzętu grającego
Joe Andolina to mieszkający w San Francisco artysta i inżynier oprogramowania. Niestety, zamiast zajmować się tworzeniem przydatnych aplikacji, Joe postanowił zrealizować się jako wynalazca. Efektem jego pracy jest urządzenie, które – choć być może wzbudzi entuzjazm miłośników muzyki – zasługuje na miano sprzętu z piekła rodem. Dlaczego?
Joe Andolina to mieszkający w San Francisco artysta i inżynier oprogramowania. Niestety, zamiast zajmować się tworzeniem przydatnych aplikacji, Joe postanowił zrealizować się jako wynalazca. Efektem jego pracy jest urządzenie, które – choć być może wzbudzi entuzjazm miłośników muzyki – zasługuje na miano sprzętu z piekła rodem. Dlaczego?
Znacie to uczucie, gdy podróż komunikacją miejską uprzykrza osobnik dzielący się ze światem swoim, zazwyczaj mało wyrafinowanym, gustem muzycznym? Muzyka puszczana z marnego głośniczka telefonu ma jednak tę zaletę, że zazwyczaj dość łatwo ją zagłuszyć – wystarczą do tego choćby własne słuchawki.
Joe Andolina postanowił stworzyć coś, czego zagłuszenie nie będzie prostą sprawą. Nawiązując do najgorszych tradycji lat 80. i obciachowych, noszonych na ramieniu boomboksów, zaprojektował muzyczną kamizelkę.
Jego dzieło z przodu wygląda dość niegroźnie – małe głośniczki wystające znad ramion są może nieco osobliwe, ale trudno uznać je za zagrożenie. Niespodzianka kryje się jednak z drugiej strony. Joe postanowił zafundować sobie masaż kręgosłupa, umieszczając na plecach subwoofer Boss Bass 900.
Zasilanie dla tego systemu muzycznego zapewnia przymocowany do pasa zestaw akumulatorów. Komplet, w cenie 850 dolarów, można kupić w serwisie Etsy. Zanim zdecydujesz się na kupno, zwróć uwagę na pewien detal, o którym konstruktor urządzenia najwyraźniej nie pomyślał.
Ubierając tę kamizelkę, a zwłaszcza zasilający głośniki pas, zaczynasz wyglądać jak zamachowiec-samobójca. Zanim dudniący subwoofer wymasuje korzonki niedoszłego wielbiciela muzyki, jest szansa na szybką i zdecydowaną interwencję stróżów prawa.
Źródło: Technabob.com