Braki prądu i ciepła grożą 100 milionom osób. Poważne problemy Chin
30.09.2021 08:14, aktual.: 08.03.2022 13:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Braki prądu i ciepła grożą 100 milionom mieszkańców północnej części Chin. Wszystko to z powodu wysokich cen węgla, który odgrywa istotną rolę w energetyce Państwa Środka. Problemy są dotkliwe i wyraźnie wpływają na bezpieczeństwo Chińczyków.
Wysokie ceny węgla sprawiają, że nawet 100 milionów osób może odczuwać braki prądu i ciepła. Chodzi o mieszkańców prowincji ulokowanych w północnej części Chin, a mianowicie o prowincje Liaoning, Jilin i Heilongjiang. Braki w ogrzewaniu i dostawach energii elektrycznej są widoczne gołym okiem - okresowo nie działają światła drogowe ani oświetlenie uliczne.
Jak informuje BBC, jedna z firm umieściła w sieci informację mówiącą o tym, że braki energii elektrycznej potrwają do wiosny 2022 roku i obecna sytuacja stanie się "nową normalnością". Wpis jednak zniknął później z internetu.
Braki w energii elektrycznej dotknęły w pierwszej kolejności firmy produkcyjne. W ostatnich tygodniach musiały one ograniczać lub całkowicie zamykać produkcję. Jednakże w ostatnich dniach braki prądu zaczęli odczuwać też mieszkańcy wspomnianych prowincji. Jest to łącznie 100 milionów osób i choć nie podaje się oficjalnych informacji o tym, ile osób ucierpi z powodu zmniejszonych dostaw energii, w teorii problem może dotyczyć wszystkich mieszkańców tego regionu.
Braki węgla stanowią niebezpieczeństwo
23 osoby pracujące w fabryce w prowincji Liaoning trafiły do szpitala ze względu na zatrucie tlenkiem węgla. Doszło do niego, ponieważ w fabryce nagle przestał działać system wentylacji. Inne przypadki podobnych zatruć były związane z używaniem pieców gazowych w słabo wentylowanych pomieszczeniach.
BBC donosi też o przypadkach hospitalizacji osób, które z powodu niedziałających wind musiały wchodzić na wysokie piętra wieżowców po schodach. Wiązało się to z dużym wycieńczeniem organizmu.