Brava – nowoczesny piekarnik na podczerwień

Kuchnia to wdzięczne miejsce dla wynalazców i innowatorów. Należą do nich twórcy nietypowego piekarnika. Urządzenie podgrzewa potrawy światłem podczerwonym oferując użytkownikom niespotykane do tej pory możliwości. Co potrafi piekarnik na podczerwień Brava?

Piekarnik Brava
Piekarnik Brava
Łukasz Michalik

Piekarniki i opiekacze wykorzystujące światło podczerwone nie są niczym nowym. Korzyści, wynikające z ogrzewania podczerwienią docenili nawet twórcy domowych systemów grzewczych, więc technologia jest nie tylko znana, ale i stosowana.

Mimo tego piekarnik na podczerwień Brava wyróżnia się od konkurentów kilkoma nietypowymi rozwiązaniami, które wynoszą prosty – na pozór – sprzęt kuchenny na zupełnie nowy poziom.

Piekarnik Brava
Piekarnik Brava

Piekarnik z kamerą

Twórcy Brav podkreślają, że urządzenie nie wymaga nagrzewania – w ciągu sekundy promienniki podczerwieni zapewniają imponujące 500 stopni. Kluczową różnicą, w porównaniu z powszechnie dostępnymi opiekaczami, jest jednak coś innego – możliwość precyzyjnego sterowania temperaturą.

Dzięki temu możemy piec jednocześnie potrawy, wymagające różnych temperatur – każda z nich będzie podgrzana optymalnie i osobno. Co więcej, dzięki wbudowanej kamerze będziemy mogli, bez otwierania drzwiczek urządzenia, śledzić postępy pieczenia np. na ekranie smartfona. Nie będzie to jednak konieczne, bo urządzenie potrafi samodzielnie pilnować zadanych temperatur i przestać grzać, gdy potrawa jest gotowa.

Welcome to the Brava Oven

Kuchenne materiały eksploatacyjne

Sam piekarnik kosztuje ponad 900 dol., co w przeliczeniu na złote daje niebagatelną kwotę ponad 3,3 tys. zł. Co istotne, twórcy urządzenia nie poprzestają na samej sprzedaży sprzętu. Chcą, aby – dzięki kompatybilnej aplikacji – przy pomocy Bravy zamawiać u nich różne produkty, potrzebne do przygotowania potraw.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/6]

W praktyce przypomina to zatem model subskrypcyjny, gdzie producent sprzętu zarabia (albo, jak niegdyś Sony na konsoli PlayStation 3, nie zarabia) nie tylko na sprzedaży urządzeń, ale i produktów eksploatacyjnych do nich.

W przypadku Bravy jest to po prostu żywność, w łatwy sposób zamawiana przez komponujących różne potrawy użytkowników. Sens tego pomysłu wydaje się nieco dyskusyjny, ale warto śledzić dalsze losy tego kuchennego eksperymentu – być może tak właśnie wygląda przyszłość gotowania.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (4)