Budynki, które żyją własnym życiem i drzewa-latarnie, czyli jak będzie wyglądać miasto przyszłości
Czy za kilkadziesiąt lat będziemy mieszkać w domach, które same zaopatrują się w energię, a wieżowce pełne zieleni odświeżą powietrze w zanieczyszczonych miastach?
Czy za kilkadziesiąt lat będziemy mieszkać w domach, które same zaopatrują się w energię, a wieżowce pełne zieleni odświeżą powietrze w zanieczyszczonych miastach?
Już dzisiaj ponad połowa wszystkich ludzi na świecie mieszka w miastach. Według szacunków WHO w roku 2050 mieszkańcami miast będzie aż siedmiu na dziesięciu Ziemian. Większa urbanizacja oznacza lepszy dostęp do pracy, edukacji i opieki zdrowotnej, ale przynosi nowe wyzwania: jak zorganizować tak gigantyczne skupisko ludzkie, zaopatrzyć je w energię i wodę, jak walczyć z zanieczyszczeniem środowiska? Inżynierowie, architekci i urbaniści dwoją się i troją.
Najciekawszy jest jednak pomysł na materiał, który architekci chcą wykorzystać przy budowie. Skomplikowana i fantastyczna organiczna budowla ma powstać z połączenia tworzyw sztucznych z laboratoryjnie hodowanymi tkankami.
Miasto oparte praktycznie w całości na odnawialnej energii właśnie jest budowane – to Masdar City w emiracie Abu Dhabi. Powstające budynki będą zasilane energią słoneczną, a komunikacja będzie oparta na elektrycznych środkach transportu. Wieża wiatrowa kieruje wiatr na ulice miasta, obniżając naturalnie wysokie pustynne temperatury, a budynki projektowane są tak, aby zapewnić optymalną ilość cienia. Na razie Masdar pozostaje w fazie eksperymentu, a pierwsi stali mieszkańcy mają się wprowadzić na początku roku 2015.
Grupa studentów z University of Cambridge wpadła na jeszcze inny pomysł z drzewami w roli głównej. Sposobem na oszczędzanie energii elektrycznej w maksymalnie zielony sposób miałoby być użycie drzew jako latarni. Koncept opiera się na wykorzystaniu naturalnego zjawiska bioluminescencji, czyli świecenia organizmów (zna je każdy, kto widział świetliki) w inżynierii genetycznej.
Studenci na razie wypróbowali swój pomysł na bakteriach E. coli. Okazało się, że kolonia tych organizmów, wzbogaconych genem świetlika i bakterii Vibrio fischeri, mieszcząca się w butelce wina może z powodzeniem posłużyć jako lampka do czytania. Drzewa-latarnie pozostają na razie w fazie projektów.
Technologia coraz częściej wykorzystywana bywa również po to, aby zaprowadzić w mieście ład. Służą temu rozwiązania z kategorii tzw. inteligentnej urbanistyki: systemy, które nadzorują ruch drogowy czy monitoring miejski. W Rio de Janeiro, kolosalnym mieście słynącym z wysokiej przestępczości, stworzono Miejskie Centrum Operacyjne, którego zadaniem jest obserwacja miasta 24 godziny na dobę. Ma ono zapewnić sprawną komunikację służb miejskich z mieszkańcami – śledzi problemy drogowe, awarie czy wypadki.
Centrum nie tylko informuje o zagrożeniach i wysyła odpowiednie służby, gdy potrzebna jest interwencja, ale też zachęca mieszkańców do współpracy – dzięki mediom społecznościowym dostęp jest możliwy dla każdego. Takie rozwiązania pomagają uporządkować chaos gigantycznych metropolii, ale w dobie dzisiejszych obaw o prywatność obywatela ciągnie się za nimi cień kontrowersji. W końcu inteligentne miasto może łatwo stać się miastem-superszpiegiem.