Burn Note zniszczy wiadomość zaraz po tym, gdy odbiorca ją przeczyta

Jak przekazać komuś informację, tak by nie mógł tego udowodnić? Popularne przed wiekami wysłanie wiernego sługi, który wyrecytuje wiadomość, a później popełni samobójstwo, jest w naszych czasach mało realne, ale z powodzeniem zastąpi je serwis, który zniszczy wiadomość, gdy tylko adresat ją przeczyta.

Kilka miesięcy temu opisywałem serwis OneShar.es. Jego jedyną funkcją było pośredniczenie w dostarczaniu wiadomości znikających po jednokrotnym przeczytaniu.

W komentarzach zwracaliście uwagę na niedoskonałości tego rozwiązania, jak m.in. możliwość łatwego skopiowania treści wiadomości. W Sieci pojawił się jednak nowy serwis, który oferując podobną funkcję, jest pozbawiony wad OneShar.es.

Podobnie jak w przypadku poprzednika, serwis Burn Note oferuje usługę dostarczania wiadomości, które można otworzyć i przeczytać tylko raz, ale poza tym ma kilka dodatkowych możliwości. Po wpisaniu treści nadawca może m.in. ustawić timer odliczający po otwarciu wiadomości czas, po którym tekst zostanie automatycznie skasowany.

Licznik, pokazujący, ile sekund pozostało do usunięcia wiadomości, może być widoczny dla odbiorcy albo ukryty. Serwis wprowadził również mechanizmy zabezpieczające przed kopiowaniem tekstu lub zrzutami ekranu.

Wiadomość może być widoczna w postaci zwykłego tekstu, który można np. skopiować, ale może również wyświetlać się w postaci kolejnych, pojedynczych wyrazów. Inną możliwością jest zaciemnienie treści, tak że widoczny jest tylko jej mały fragment znajdujący się przy kursorze. Dostęp do wiadomości można dodatkowo zabezpieczyć hasłem.

Wiadomość z powyższego screenu po otwarciu przez odbiorcę wygląda tak jak poniżej. Poruszając kursorem, można odsłaniać fragmenty tekstu.

Serwis oferuje również możliwość założenia w nim konta – dzięki temu użytkownicy mogą dowiedzieć się, czy i kiedy ich wiadomości zostały przeczytane. BurnNote zapewnia, że wszystkie wiadomości są przechowywane w formie zaszyfrowanej i po przeczytaniu są bezpowrotnie usuwane. Po 72 godzinach usuwane są również te, które nie zostały otwarte.

Choć po skorzystaniu z serwisu pozostaje ślad (jakoś musimy dostarczyć link), że kontaktowaliśmy się z odbiorcą wiadomości, znacznie trudniejsze będzie odtworzenie jej treści.

Oczywiście, dla kogoś bardzo zdeterminowanego Burn Note nie będzie przeszkodą nie do pokonania. Zawsze można np. przepisać tekst albo zrobić serię screenshotów lub zdjęć ekranu, jednak w większości przypadków - o ile postanowimy zaufać zapewnieniom pośrednika - zabezpieczenie wydaje się wystarczające.

Źródło: Bisiness Insider