Burza słoneczna uderzy w Ziemię? Zjawisko może wpłynąć na nasze życie
Plama na Słońcu może wypuścić wiatr pędzący z prędkością 2,9 mln km/h. Według ekspertów wywoła to burzę geomagnetyczną, która prawdopodobnie uderzy w Ziemię w okresie od 1 do 2 grudnia. Skutki tego zdarzenia nie powinny być odczuwalne dla ludzi, ale należy mieć na uwadze, że jest to zjawisko zdolne poważnie uszkodzić globalną sieć energetyczną.
30.11.2022 | aktual.: 01.12.2022 18:27
Burza geomagnetyczna jest wynikiem koronalnego wyrzutu masy (CME). Zjawisko może mieć różnorodną siłę – w niektórych przypadkach jest ono w stanie uszkodzić globalne sieci energetyczne oraz spowodować przerwy w dostawach prądu.
Skutki kosmicznego zjawiska
Burza słoneczna zagraża także satelitom oraz może negatywnie wpłynąć na dostęp do Internetu. Rodzi to daleko idące konsekwencje – ponieważ obecnie wiele sektorów jest uzależnionych od elektroniki, kosmiczne zjawisko jest w stanie sparaliżować światową gospodarkę.
Jak pisaliśmy już na naszych łamach, w najczarniejszym scenariuszu ekstremalna burza geomagnetyczna spowoduje długotrwały blackout oraz odetnie nas od GPS-ów i telefonii komórkowej. W efekcie wpłynęłoby to również na środki transportu, metody płatności oraz sposoby produkcji i przechowywania żywności. Kolejnymi skutkami tego zjawiska byłby ponadto liczne pożary, katastrofy w ruchu lotniczym i lądowym oraz paraliż służb ratunkowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na domiar złego, dostatecznie silna burza geomagnetyczna jest w stanie zniszczyć wielkie transformatory, stanowiące podstawę światowej sieci energetycznej. Urządzenia te są budowane przez wiele lat, a do tego nie posiadamy egzemplarzy awaryjnych.
Lata w ciemnościach
O tym, dlaczego ich zniszczenie byłoby katastrofą dla naszej cywilizacji, mówił w programie dokumentalnym "Koniec świata na 10 sposobów" dr Peter Pry, dyrektor wykonawczy w Task Force on National and Homeland Security, radzie doradczej Kongresu USA ds. bezpieczeństwa narodowego. Jak wyjaśniał, długa odbudowa wielkich transformatorów powoduje, że w przypadku ich zniszczenia świat musiałby funkcjonować bez elektryczności przez najbliższe 10-15 lat.
Chociaż taki apokaliptyczny scenariusz może wydawać się mało prawdopodobny, w przeszłości w naszą planetę uderzyła już burza geomagnetyczna, która byłaby w stanie zniszczyć wielkie transformatory. Miało to miejsce w 1859 r. – koronalny wyrzut masy doprowadził wówczas do sporej zmiany pola magnetycznego Ziemi oraz skoku napięcia w liniach telegraficznych w Ameryce i Europie. Zjawisko nie wpłynęło zbytnio na styl życia ówczesnych ludzi tylko dlatego, że wystąpiło w okresie przed elektryfikacją.
Adam Gaafar, dziennikarz Gadżetomanii