Avatar - burza w box office, świecie piratów i wokół kontynuacji

Stało się, Avatar wszedł do kin i nie ma sobie równych. Po zaledwie 10-ciu dniach od premiery, film zarobił na całym świecie 615 milionów $. Co ciekawe, różnica w zarobkach z trzech ostatnich dni w porównaniu do poprzedniego weekendu wynosi zaledwie 12% mniej (zazwyczaj spadek jest w granicach 50%). A trzeba podkreślić, że w wielu krajach kina były zamknięte na święta. Ale to nie jedyna burza wokół Avatara. Dalej we wpisie znajdziecie "reakcję" piratów na produkcję Jamesa Camerona, drobne info na temat potencjalnej kontynuacji, a na deser reakcję reżysera na łowcę autografów.

Avatar
Avatar
Ireneusz Podsobiński

Stało się, Avatar wszedł do kin i nie ma sobie równych. Po zaledwie 10-ciu dniach od premiery, film zarobił na całym świecie 615 milionów $. Co ciekawe, różnica w zarobkach z trzech ostatnich dni w porównaniu do poprzedniego weekendu wynosi zaledwie 12% mniej (zazwyczaj spadek jest w granicach 50%). A trzeba podkreślić, że w wielu krajach kina były zamknięte na święta. Ale to nie jedyna burza wokół Avatara. Dalej we wpisie znajdziecie "reakcję" piratów na produkcję Jamesa Camerona, drobne info na temat potencjalnej kontynuacji, a na deser reakcję reżysera na łowcę autografów.

Nawiązując do wpisu o najczęściej ściąganych pozycjach 2009 roku, mam dla Was zabawny "dokument" na temat tworzenia pirackiej kopii Avatara. Skoro Cameron podniósł poprzeczkę przy realizacji filmów, więc i piraci musieli wykazać się inwencją.

W wywiadzie dla LA Times, Cameron potwierdził wcześniejsze plotki, że sequel Avatara może przenieść się poza Pandorę. "Mamy pomysły na historię, która rozgrywałaby się na innych księżycach Polyphemusa albo systemu Alpha Centauri A."

Szczerze mówiąc trochę mnie ta wiadomość uspokoiła, bo po obejrzeniu filmu nie widziałem sensu w kontynuacji jego wątków, a tworzenie nowych na siłę to także niezbyt dobry pomysł. Cameron jest jednak cwany i rozwiązał to w możliwie najlepszy sposób - znajdźmy nową planetę, nową rasę, nową historię. Można i tak.

Na koniec mam dla Was reakcję Camerona na prośbę o autograf:

Cóż, zarówno fan jak i reżyser powiedzieli o kilka słów za dużo.

Foto: Imperial - Cinepix

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.