Call of Juarez: the Cartel - pierwsze recenzje i oceny

Dziś do sklepów trafiła gra Call of Juarez: the Cartel. W Sieci pojawiły się też pierwsze oceny i recenzje. Naturalnie w tym miejscu powinniśmy sobie zadać kluczowe pytanie: czy warto zainwestować w ten produkt nasze ciężko zarobione pieniądze?

fot. rulingcatsanddogs.com
fot. rulingcatsanddogs.com
Mateusz Gajewski

Dziś do sklepów trafiła gra Call of Juarez: the Cartel. W Sieci pojawiły się też pierwsze oceny i recenzje. Naturalnie w tym miejscu powinniśmy sobie zadać kluczowe pytanie: czy warto zainwestować w ten produkt nasze ciężko zarobione pieniądze?

Mam nadzieję, że nie muszę nikomu przypominać, że za stworzenie gry Call of Juarez: the Cartel odpowiedzialne jest polskie studio Techland. Każdy, kto miał już do czynienia z tą serią, doskonale wie, o co w niej chodzi. Mała uwaga: akcja nowej części ma akcję toczy się w czasach współczesnych. Możemy więc zapomnieć o pościgach dyliżansami, ale za to do dyspozycji gracza oddano całkiem pokaźny arsenał ciekawych pukawek.

Oceny gry w zagranicznych serwisach wyglądają następująco:

  • GoGoGamer.net - 3,6 na 10 punktów
  • Empireonline.com - 2 na 5 punktów
  • Metro.co.uk - 4 na 10 punktów
  • GamingExcellence.com - 5,5 na 10 punktów
  • Joystiq.com - 1,5 na 5 punktów
  • GamePro.com - 2,5 na 5 punktów
Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2011/07/thecartel.jpg)

Dlaczego oceny są tak niskie?

Empire Online:

The Cartel to gra robiona w pośpiechu i leniwie, przez co jest jednym z najbardziej dennych shooterów tego roku.

Metro:

Szczerze mówiąc, to jesteśmy zadziwieni, że Call of Juarez doczekało się sequela, później kolejnej części i praktycznie nie ma tutaj nic pozytywnego, czym moglibyśmy zachęcić najbardziej zagorzałych fanów gatunku. W grze jest jednak kilka ciekawych rozwiązań, które - mamy nadzieję - zostaną przez kogoś podkradzione i wykorzystane w lepszy sposób.

GoGoGamer:

Jak na grę o meksykańskich kartelach to nawet przez chwilę nie poczujesz się tak, jakbyś starał się je wykorzenić. W rzeczywistości cała gra toczy się w Los Angeles. Call of Juarez: the Cartel to tytuł, który możesz sobie darować. Nie sugerowałbym nawet wynajmowania tego tytułu; twoje pieniądze lepiej wydać na lepsze gry.

Sami również chętnie wydalibyśmy werdykt, ale Techland chyba o nas zapomniał. Chyba że nie interesują go opinie naszych Czytelników. A szkoda.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.