Carbon Wallet: portfel z włókna węglowego. Projekt Polaków ochroni przed porysowaniem kart
Grupa studentów z Politechniki Warszawskiej i Politechniki Łódzkiej chce stworzyć portfel z włókna węglowego. Możecie im w tym pomóc, wspierając ich pomysł pieniędzmi. Warto?
15.01.2015 08:10
Na pierwszy rzut oka Carbon Wallet nie wygląda jak tradycyjny portfel. Dla jednych, lubiących skórzane “modele”, na pewno będzie to wada. Dla niektórych to może okazać się największą zaletą, tym bardziej że Carbon Wallet wykonano z włókna węglowego. Na dodatek nie zajmuje zbyt wiele miejsca: to dobre lekarstwo na wypchane kieszenie.
zCARBONka - Carbon Wallet
Cieszy mnie fakt, że twórcy wszystko robią sami, nie korzystając z gotowych rozwiązań. “Nie sprowadzamy płyt węglowych z Chin, wykonujemy je własnoręcznie” - chwalą się autorzy projektu. W dobie ściągania produktów i materiałów z Chin (pozdrawiamy polskie inteligentne zegarki) to podejście zasługujące na słowa uznania.
Plusem Carbon Wallet ma być też wygoda i szybkie wyciąganie kart:
Zresztą nie zawsze będzie trzeba to robić. Na przykład przy korzystaniu z metra, wystarczy przyłożyć Carbon Wallet do czytnika. Portfel przepuszcza fale radiowe stosowane w kartach miejskich. Oszczędność czasu!
ZCarbonKA - Otwiera Bramki w Metrze
Podoba mi się fakt, że wyciąganie kart z Carbon Wallet jest faktycznie wygodne. Być może to nie jest jakaś wyjątkowa cecha, ale dzięki temu portfel wydaje się być potrzebnym gadżetem: wystarczy lekko wysunąć kartę, żeby zapłacić w sklepie. Nie trzeba grzebać po przegródkach, by wyciągnąć odpowiednią kartę.
Porysowane karty kredytowe - to nie problem!
A jak już się sięgnie, to ma się (ponoć - tak obiecują twórcy) gwarancję, że się nie porysuje. To za sprawą wykorzystania specjalnego, delikatnego materiału. Wnętrze Carbon Wallet pokryte jest flokiem.
Kontrowersyjna na pewno będzie cena. Za Carbon Wallet na portalu odpalprojekt.pl, gdzie twórcy chcą sfinansować pomysł, zapłacić trzeba 80 zł (70 zł wyda pierwsza dziesiątka, która zdecyduje się wesprzeć ideę).
To i tak nic, bo sklepowa cena wynosić będzie… 120 zł. Z drugiej strony dostajemy portfel z własnoręcznie wykonanych materiałów. Za to też się płaci.