Chce zbudować prawdziwego, działającego AT‑AT
Pewien mieszkaniec stanu Oklahoma wpadł na pomysł, jak w dobie kryzysu finansowego i szalejącego bezrobocia pokazać, że Ameryka nadal jest wielka. Postanowił stworzyć coś równie wielkiego. To szalony pomysł czy szczytna idea?
12.04.2011 11:15
Pewien mieszkaniec stanu Oklahoma wpadł na pomysł, jak w dobie kryzysu finansowego i szalejącego bezrobocia pokazać, że Ameryka nadal jest wielka. Postanowił stworzyć coś równie wielkiego. To szalony pomysł czy szczytna idea?
Pamiętacie maszyny kroczące AT-AT z drugiej części "Gwiezdnych wojen"? Tak, to gigantyczne opancerzone pojazdy, którym Luke Skywalker wiązał nogi. Mike Koehler postanowił zbudować właśnie taką maszynę - o dokładnie takich samych rozmiarach i w pełni funkcjonalną. Pomysł jest z jednej strony szalony, z drugiej - niesamowity, bo nie ma chyba miłośnika kultury popularnej, który nie chciałby zobaczyć prawdziwej maszyny kroczącej z filmu "Imperium kontratakuje".
Pomysłodawca akcji wystartował ze stroną AT-AT for America zaledwie kilka dni temu, więc pomysł jest bardzo świeży. Sam autor przyznaje, że nie ma ani zdolności, ani pieniędzy, żeby samemu wziąć się za budowę, dlatego zbiera pieniądze od chętnych na swojej stronie i wkrótce na Kickstarterze. Szuka też chętnych do pomocy w budowie - liczy na osoby, które kochają "Gwiezdne wojny" i znają się na technologii. Powstała również strona na Facebooku. Jak mówi sam pomysłodawca:
Jeśli Ameryka była w stanie wysłać człowieka na Księżyc, to my jesteśmy w stanie przenieść odrobinę z planety Hoth na Ziemię.
No cóż - zadanie jest bardzo ambitne i przed Mikiem jeszcze długa droga. Oby nie zabrakło mu werwy i inspiracji.
Źródło: dvice.com